Osi i Michał podczas sesji w programie Top Model
Osi i Michał podczas sesji w programie Top Model Fot. Robert Wolański

Czwarta edycja programu "Top Model" dobiega końca. Dziś, tuż po godzinie 21:30 rozpocznie się wielki finał modowego show. O tytuł najlepszej modelki lub modela walczą Osi Ugonoh, Michał Baryza oraz Marta Sędzicka. Kto wygra?

REKLAMA
Talent do sprzedawania ubrań
Jest taki dokument, w którym trzynaście, emerytowanych już supermodelek, opowiada historię światowej mody. W “Zachować piękno” padają bardzo ważne słowa. Od zawsze bowiem zawód modelki był traktowany, jako fanaberia ładnych dziewcząt, które w głowie nie mają grama mózgu, a co za tym idzie - zostaje im tylko bezmyślne przechadzanie się po wybiegu. Często także ten fach porównywano do zawodu prostytutki.
Dziś oczywiście nikt nie pokusi się o takie porównania, ale świat mody wciąż próbuje walczyć ze stereotypami. Anja Rubik wielokrotnie zaznacza, że zawód modelki to nie konkurs piękności, ale przede wszystkim umiejętność sprzedania tego, co ma się na sobie. Uroda nie jest gwarantem sukcesu i jeżeli nie potrafisz dobrze zaprezentować produktu, nie masz szans na karierę w świecie mody. Anja wie, o czym mówi, bowiem jest jedną z najlepiej zarabiających modelek na świecie. Magazyn Forbes wycenił w tym roku jej dokonania na kwotę trzech i pół miliona dolarów. Supermodelka zaznacza także, że, aby pozostać w grze, musisz mieć “to coś”.
logo
Osi podczas sesji w programie "Top Model" Fot. Krzysztof Wyżyński
“To coś” miały także pierwsze polskie modelki, które w latach 80. i 90. przedzierały szlaki w światowej modzie. Wśród nich była także Ilona Felicjańska. Oczywiście świat, w którym przyszło Felicjańskiej pracować różni się od tego, który chcą pobijać uczestniczki programu “Top Model”, ale jedna reguła wciąż obowiązuje - musisz mieć silny i wyrazisty charakter. Inaczej przepadniesz:
Ilona Felicjańska

Nie ważne czy wygrasz, ważne co z tym zrobisz później. Czy jesteś gotowy na bycie “Top model”, czy tylko tak ci się wydawało? Top model to nie tylko ładna buzia i ciało, to przede wszystkim silny i wyrazisty charakter.

Zapytałem także Ilonę Felicjańską o to, czy “Top Model” może być przepustką do wielkiego świata? Czy naprawdę jest szansą na zrobienie wielkiej, międzynarodowej kariery: - Ten program daje szanse, daje możliwości, ale tak naprawdę to show do zarabiania pieniędzy. Mamy przykład z poprzednich edycji, gdzie ktoś wygrał, ale nie jest kojarzony, jako top model. Mamy jednak na przykład Anię Piszczałkę, która w kraju jest świetnie kojarzoną uczestniczką tego programu.
Historia vs. talent
Często jednak sam talent nie wystarcza. Można najlepiej tańczyć (You Can Dance), mieć ponadprzeciętny głos (Must Be The Music) czy najzgrabniej poruszać się na wybiegu i… przegrać walkę o pierwsze miejsce. Dlaczego tak się dzieje? Programy talent-show w Polsce cieszą się ogromną popularnością, a co za tym - także dobrymi wynikami oglądalności, ale to historie uczestników, a nie ich talenty przyciągają uwagę widzów. Im historia bardziej wzruszająca, tym większe szanse na wygraną. - Historia programów talent-show nie raz pokazała, że lubimy sieroty, za którymi idzie ckliwa historia - mówi Bartosz Pańczyk, dziennikarz show-biznesowy.
I przywołuje wspomnieniami pierwszą edycję “Top Model”. A dokładnie - dlaczego wygrała ją wtedy Paulina Papierska:
Bartosz Pańczyk, dziennikarz

Popatrzmy na Paulinę Papierską, która wygrała pierwszą edycję programu. Dziewczyna z małego miasteczka, u której bieda aż piszczy. Aby tego było mało, jej ojciec jest alkoholikiem i Paulina przyszła do tego programu, by mu pomóc. Ma dość swojego życia i chce je zmienić. Za pieniądze, które przyniosą jej zlecenia ze świata mody, po programie obiecuje pomóc rodzinie. I co z tego, że Ania Piszczałka i Ola Kuligowska, które trafiają z nią do finału, są o niebo lepsze, co zresztą zweryfikowało później życie. One chodzą ciągle w pokazach i rozwijają się w modelingu, a Papierska gdzieś przepadła. Miała jednak historię, która łapała ludzi za serce. To wystarczy.

logo
Osi i Bar Rafaeli w programie "Top Model" Fot. Marcin Tyszka
Widzowie oczywiście potrafią docenić talent, dopuścić najlepszych do finału programu typu talent-show, a nawet sprawić, że najbardziej uzdolniony program wygra, ale to ostatecznie emocje dyktują widzom, jak głosować. Kto ich generuje najwięcej - wygrywa.
Rolnik, czarnoskóra czy…cwaniara?
W finale czwartego sezonu “Top Model” (TVN) znalazła się trójką pretendujących do miana najlepszego modela w Polsce. O wygraną, czyli kontrakt z jedną z najlepszych agencji modelek na świecie Next, okładkę w jednym z polskich miesięczników oraz pieniądze, dokładnie sto tysięcy złotych, powalczy Osi Ugonoh z Martą Sędzicką oraz Michałem Baryzą. Czy mogą zrobić karierę na światowych wybiegach? Powinni. W końcu wybrali ich ci, którzy ten świat tworzą, czyli światowej sławy fotograf Marcin Tyszka, reżyserka niemal wszystkich pokazów mody w Polsce Katarzyna Sokołowska, projektant Dawid Woliński oraz Polka, która podbiła Hollywood - Joanna Krupa. Kogo wybiorą widzowie?
logo
Marta Sędzicka w programie "Top Model" Fot. Marcin Tyszka
Bohatera czy może jednak modela. Osi zdobyła serca widzów przede wszystkim pięknym uśmiechem. Czarnoskóra gdańszczanka zarażała pozytywną energią, gdy tylko pojawiała się na ekranie. Do tego jest świetna na wybiegu i marzy o pokazach Victoria Secret’s. Jej celem jest być pierwszą czarnoskórą na okładce “Glamour”. Ogromne emocje budzi także Michał Baryza, który przyszedł do programu, by udowodnić, że zwykły chłopak ze wsi może zdziałać rzeczy niezwykłe.
Katarzyna Witczewska, fanka programu "Top Model"

Od początku programu mi się strasznie spodobał. Dlaczego? Pokazał, że jest zwykłym chłopakiem z polskiej wsi, ale może zrobić karierę w świecie mody. Może być przykładem dla wszystkich chłopaków z małych wsi i miejscowości, że jak się chce, to można zrobić wszystko.

Do tego Baryza ma świetnie wyrzeźbioną sylwetkę i pewność siebie. Ma zatem wszystko, co może pomóc mu ten program wygrać. Innego zdania jest natomiast Marta Sędzicka, która uważa, że ta “pewność” siebie może tylko zaszkodzić, bowiem Polacy nie lubią takich ludzi. Ale to właśnie według moich rozmówców Marta ma największe szanse na zrobienie światowej kariery, co niekoniecznie oznacza wygraną w programie. - Obawiam się, że kolejny raz wygra nie talent, a historia podsumowuje Bartosz Pańczyk.
logo
Marta Sędzicka w programie "Top Model" Fot. Mario Principe
Chcesz więcej stylu? Polub nas na facebooku!