Władyslaw Frasyniuk krytykuje rządzących i przedstawicieli państwowych instytucji za reakcję po wyborach samorządowych
Władyslaw Frasyniuk krytykuje rządzących i przedstawicieli państwowych instytucji za reakcję po wyborach samorządowych Fot. Mieczysław Michalak / AG

– Jarosław Kaczyński właśnie wygrał pierwszą połowę meczu 5:0. Wszyscy pracujemy solidnie na jego wygraną. Narzucił nam swój scenariusz, a my gramy tak, jak on nam pozwala. Na czele z mediami, które tylko nakręcają tę spiralę – mówi w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" były opozycjonista Władysław Frasyniuk. Za zachowanie po wyborach dostaje się od niego m.in. szefowi NIK i ministrom rządu Kopacz.

REKLAMA
Frasyniuk stawia tezę, że skoro zamach i Smoleńsk się znudziły, prawicy potrzebne było "nowe paliwo, aby rozwalać państwo". Tym paliwem okazały się wybory samorządowe i nieprawidłowości przy liczeniu głosów, które zrodziły podejrzenie fałszerstwa. Były polityk Unii Wolności jest zdziwiony, że "głosów rozsądku jest bardzo mało". "Jedyna silna, zdecydowana reakcja, to wystąpienie prezydenta Komorowskiego. Inni zawiedli" – przekonuje w "GW".
Rozmówca dziennika przyznaje, że przy okazji wyborów był bałagan, ale "przedstawiciele państwa są po to, aby strzec porządku i znać proporcje".
Władysław Frasyniuk

Tylko prezydent umiał zareagować na akcję Kaczyńskiego, który chce rozhuśtać tę łódź, czyli nasze państwo. Po Kaczyńskim i Millerze najbardziej skandalicznie zachowała się Najwyższa Izba Kontroli na czele z prezesem Krzysztofem Kwiatkowskim. Co to za ogłaszanie, że NIK wchodzi z kontrolą już teraz? Jakim prawem NIK rozgrywa sprawę wyborów, ktoś chce sobie budować pozycję i przyszłość polityczną na gruzach państwa?

Według niego egzaminu nie zdali także niektórzy ministrowie rządu Kopacz, który przyłączyli się do krytyki pod adresem PKW. Dlatego też "zagrali w teatrzyku Kaczyńskiego", rozgrywającego kwestię wyborów po mistrzowsku.
"Platforma nie docenia jego niezwykłej zręczności politycznej. Jak on to rozgrywa po mistrzowsku! Gdy ci szaleńcy wtargnęli do PKW, Kaczyński powiedział, że ta inwazja jest zła. Taki niby mąż stanu, który granic nie przekracza, a jednocześnie rujnuje fundamenty praworządnego państwa" – komentuje Frasyniuk.
"Nieprawdziwe, nierzetelne, by nie powiedzieć sfałszowane" – wyniki wyborów samorządowych ocenił prezes PiS. Jak stwierdził, "Polsce bliżej do Białorusi". Zapowiedział też wielką manifestację 13 grudnia, która będzie wyrazem sprzeciwu wobec rzekomych wyborczych manipulacji.