Reklama.
Musieliście je widzieć na swoich facebook'owych tablicach. W ciągu ostatnich kilku dnia Facebooka po raz kolejna zalewa fala oświadczeń, w których użytkownicy "zastrzegają" sobie prawo do treśći, które publikują. To odpowiedź na zmiany w regulaminie Facebooka. Niestety nie da to absolutnie żadnego efektu. Jedną z tysięcy osób, które dały się nabrać był poseł Przemysław Wipler.