Znajomy widok. Stoisz przy kasie w supermarkecie. Czy zastanawiałeś się dlaczego kwota na rachunku przy kasie Cię szokuje? Gdzie popełniłeś błąd? Oto 7 praktycznych rad jak zapanować nad swoimi wydatkami.
W supermarketach, u fryzjera, w kawiarni czy taksówce jesteśmy zasypywani kartami lojalnościowymi. Zazwyczaj znajduje się na nich jedna lub dwie pieczątki zachęcające do korzystania z "naszych usług". Uzbieranie wszystkich pieczątek skutkuje darmowym przejazdem, podcięciem końcówek, mikserem , czy rabatem na kawę.
Codziennie robię zakupy, a zbierając naklejki mogę jeszcze coś za nie dostać - mówi naTemat Mariusz, który uzbierał 1300 naklejek z wizerunkiem błękitnej świnki. Jego wytrwałość została nagrodzona masażerem do stóp, sokowirówką i robotem kuchennym. Lojalność w tym przypadku by nie istniała, gdyby nie miły personel i dobre produkty. Karta to tylko dodatek, pamiętajmy o tym.
Niezłe jaja
Jaja z jajami – przed nami wielka półka, z milionem różnych rodzajów jaj. Małe, duże, przepiórcze i w plamki. W dodatku wszystkie podają się za ekojaja. W rezultacie część z nich reprezentuje kury hodowane w klatkach. Jak odróżnić prawdziwe wiejskie jajo od podróbki jajka od zmarnowanej kury? Ceny nam nic nie powiedzą na ten temat, różnice są tak niewielkie, że aż niezauważalne. Jedyną nadzieją są oznaczenia. Tu stosujemy metodę zero-trójkową. Trójki odrzucamy, bo pochodzą z chowu klatkowego, zerówki wkładamy do koszyka. I idziemy do następnego stoiska.
Kolejny jogurt ląduje w koszu - „to wszystko wina daty ważności!”. Nabiał za szybko się psuje. Tak to już jest z mlekiem, ale jest prosty sposób, żeby kupione jogurty nie psuły się przed przypomnieniem sobie o ich istnieniu w lodówce. Warto poszperać. Głębiej, na sklepowych półkach znajdziemy produkty, które są świeższe. Stara sklepowa zasada brzmi: „Towar układa się datami ważności, od najbliższej daty do najdalszej na końcu półki”. Wybierając jogurty i serki będziemy je mieli dłużej w swojej lodówce.
Nabici w butelkę
Butelka wody, czy innego napoju – to produkt, który jest wykorzystywany przez właścicieli sklepów do nabijania nas w butelkę. Koszt mrożonej herbaty w Pałacu Kultury to 5 złotych. Dorzucamy złotówkę, mamy już zgrzewkę wody i o 8 litrów więcej picia. W sklepach najbliżej peronów na dworcach jest podobnie. Dlatego warto mieć przy sobie butelkę wody kupionej wcześniej w osiedlowym – wtedy pragnienie i przesadzone ceny nie mają szans.
Merchandising to sposób na wykorzystanie naiwności konsumenta. Polega on na układaniu najdroższych produktów w zasięgu wzroku klientów, czyli na półkach na wysokości naszych oczu. Klient połyka haczyk, bo właśnie te produkty są najczęściej wybierane. Technika stosowana jest zarówno w przypadku nabiału jak i kosmetyków. Przejmują ją nawet małe osiedlowe delikatesy. Czasem wato spojrzeć niżej, nasza kieszeń na pewno na tym nie ucierpi.
Haczyk na klienta
Kolejki w supermarkecie są tak pewne jak to, że w galeriach handlowych są sklepy. Wynika to z niewystarczającej liczby pracowników? Nie. To jeden z marketingowych haczyków na jakie dajemy się złapać. Im więcej osób w kolejce, tym więcej czasu spędzamy w sklepie. Upływa minuta i zaczynamy się rozglądać, z nudów oglądamy zakupy szczęśliwców stojących przed nami. I rodzi się pytanie: „czy ja o czymś nie zapomniałem?, kończy mi się proszek, gumy do żucia, żel pod prysznic” i zakupy zaczynają się od nowa. Koniec końców, składamy obietnicę: „ następnym razem zrobię listę”. Może warto nie improwizować w supermarkecie?
Dystans jaki pokonaliśmy w sklepie wyciska z nas ostatnie siły. Dlatego po dużych zakupach nie odmówimy sobie szybkiego obiadu. W galeriach handlowych czekają na nas trzy rodzaje miejsc, fast foody, knajpy ze zdrowym jedzeniem i ostatnia grupa - kuchnia grecka, skandynawska lub polska, w której porcje są największe. Skupmy się na ostatniej grupie, proponującej zestawy obiadowe często w promocyjnych cenach. „Zestaw obiadowy – 20 złotych” - czytamy. Potem okazuje się, że musimy oddzielnie kupić jeszcze ziemniaczany dodatek, sałatkę, napój i płacimy dwa razy więcej. Nie pozostaje nic innego jak wybrać sprawdzone zestawy w sprawdzonych cenach.
Najważniejsza zasada: wystarczy z dystansem podchodzić do zakupów i oferowanych zewsząd promocji - to gwarancja sukcesu. Na majówkowy wyjazd nie weźmiemy ze sobą całego sprawdzonego sklepu osiedlowego, ale możemy wyposażyć się w świetny humor i racjonalny stosunek do zakupów.