Nad Wisłą przybywa obcokrajowców. Wśród nich dużą grupę stanowią Włosi, którzy coraz częściej wybierają Polskę – tu chcą żyć i zakładać firmy. Trend jest na tyle silny, że jeden z włoskich serwisów informacyjnych pisze o Polsce jako „mekce Włochów”.
To stwierdzenie trochę na wyrost, ale w sytuacji, kiedy Italia zmaga się z ogromnym bezrobociem, szczególnie wysokim wśród młodych ludzi – sięga ono prawie 50 proc. – Włosi z coraz większym zainteresowaniem patrzą na Polskę, którą chwalą za niskie podatki, mniejszą niż we Włoszech biurokrację i elastyczny rynek pracy. Największe trudności sprawia im nauka polskiego, a najtrudniej przyzwyczaić im się do pogody.
Tysiące imigrantów z Włoch
Polacy wciąż chętnie wyjeżdżają do Wielkiej Brytanii, Niemiec, Holandii czy Hiszpanii, ale zauważalny jest też trend w drugą stronę – coraz więcej obcokrajowców postrzega Polskę jako atrakcyjne miejsce do życia. Ze statystyk z 2013 roku wynika, że rocznie do Polski przenosi się ok. siedmiu tysięcy obywateli krajów Unii Europejskiej. W rzeczywistości może ich być dużo więcej, ponieważ nie muszą się rejestrować w żadnym urzędzie.
Z włoskich statystyk wynika, że w Polsce mieszka ok. pięciu tysięcy Włochów – najwięcej w Warszawie (trzy tysiące), Krakowie (półtora tysiąca), Wrocławiu (ok. 400) oraz kilkuset w Gdyni, Gdański i Szczecinie. Jednak prawdopodobnie i te liczby są zaniżone, a w rzeczywistości Włochów jest w Polsce więcej. W porównaniu ze statystykami sprzed 20, 10, a nawet pięciu lat, widać jednak ogromny wzrost liczby Włochów, którzy decydują się przeprowadzić do Polski.
– Te liczby są dość precyzyjne, jednak to dane oficjalne. Natomiast z szacunków „Gazzetta Italia” wynika, że w Polsce żyje nawet ponad 10 tys. Włochów. Warto jednak pamiętać, że w tej liczbie są też ci, którzy przebywają w Polsce tylko przez kilka miesięcy, na przykład w ramach programu Erasmus – wyjaśnia Alessandro Vanzi, jeden z założycieli stowarzyszenia Italiani in Polonia i szef Comunicazione Polska. To właśnie ta ostatnia wydaje jedyny włosko-polski miesięcznik „Gazzetta Italia”, który ukazuje się od 2010 roku.
Jak pisze w swoim artykule dla serwisu lettera43 Lorenzo Bernardini, w Polsce jest około dwóch tysięcy włoskich firm – Fiat-Fca jest w Polsce od 1992 roku i zatrudnia ponad trzy tysiące pracowników w Tychach; drugą linię warszawskiego metra buduje włoska firma, zaś wieloma autostradami zajmuje się przedsiębiorstwo Salini Impregilo. Nie brakuje też małych firm, rodzinnych biznesów, z których wiele związanych jest z gastronomią i modą, dwoma sztandarowymi włoskimi produktami eksportowymi. Co właścicieli tych przedsiębiorstw przyciąga do Polski?
Vanzi dodaje, że dzięki funduszom europejskim dobrze rozwija się w Polsce sektor technologiczny, a tu z pewnością jest dużo przestrzeni także dla młodych włoskich firm.
Wyjeżdżają z Włoch, bo nie ma pracy
Emiliano Castagna, który w Polsce mieszka od kilkunastu lat, prowadził interesy związane zarówno z jednym jak i drugim sektorem. Dziś współwłaściciel Akademii Kulinarnej Whirlpool tak wyjaśnia powody, dla których Włosi chętnie przyjeżdżają do Polski i tu zostają.
Dodaje, że choć konkurencja na miejscu jest duża, to zmiany, jakie zaszły w Polsce w ciągu 10 lat od wejścia do UE, uczyniły z niej atrakcyjne dla Włochów miejsce do pracy i do życia. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy Italia zmaga się z ogromnym bezrobociem. – Niestety wielu młodych ludzi nie może w tej chwili znaleźć pracy we Włoszech, szukają więc możliwości, także tych związanych z zatrudnieniem, za granicą – mówi Alessandro Vanzi.
Jak wynika z dorocznego raportu Instytutu Statystycznego Censis, sytuacja młodych ludzi we Włoszech jest szczególnie trudna – spośród 4,7 mln aż połowa dostaje pieniądze na utrzymanie od rodziców. W sumie, jak wynika z raportu, we Włoszech marnuje się potencjał ośmiu mln ludzi, a sytuacja gospodarcza kraju jet tak trudna, że eksperci obawiają się powtórki scenariusza znanego z Grecji.
Najtrudniej z pogodą i językiem
Emiliano Castagna, pytany o najtrudniejsze aspekty przeprowadzki na północ Europy, bez wahania mówi. – Najtrudniej nauczyć się języka i przyzwyczaić do pogody, do całej reszty można się szybko przystosować – mówi. O tym, że w przyjeżdżających tu Włochach jest gotowość do nauki tak egzotycznego dla nich języka, świadczy popularność kursów językowych w włoskim Instytucie Kultury – co roku bierze w nich udział około 550 osób.
– Włosi, którzy przyjeżdżają do Polski, chętnie zaczynają uczyć się polskiego. Dużym zainteresowaniem cieszą się kursy językowe, ale ludzie jeszcze decydują się na lekcje prywatne. A dlaczego przyjeżdżają? Sytuacja we Włoszech jest zła, szukają tutaj pracy – mówi italianistka z Uniwersytetu Warszawskiego dr Dorota Kozakiewicz. Kiedy już ją znajdą, budują nad Wisłą swoją "piccola Italia".
Pod wieloma względami w Polsce jest łatwiej prowadzić biznes niż we Włoszech – jest mniej biurokracji, podatki są niższe, łatwiej założyć firmę, ale trzeba zdać się na miejscowych profesjonalistów, tych, którzy mogą zapewnić inwestycji największe bezpieczeństwo. Punktem odniesienia dla włoskich firm w Polsce jest Camera di Commercio e dell'Industria Italiana.
Emiliano Castagna
Dla Włochów Polska wciąż jest krajem do odkrycia. Przez ostatnie dwadzieścia lat nie patrzono na Polskę jako na kraj atrakcyjny biznesowo, to się od kilku lat zmienia. W ciągu ostatnich dwóch lat włoskie media poświęciły Polsce dużo uwagi, co spowodowało zwiększone zainteresowanie Włochów tym kraje. W Polsce płaci się 19 proc. podatek, rynek pracy jest elastyczny, biurokracji jest o wiele mniej, zaś wiek aktywnej części społeczeństwa o wiele niższy niż we Włoszech – biorąc to wszystko pod uwagę, Włosi odkrywają bardzo interesujący kraj, w którym są znakomite możliwości dla biznesu.