Poseł Artur Dębski przypomniał na Twitterze, że na początku istnienia II RP nieuczciwi urzędnicy mogli być stawiani przed plutonem egzekucyjnym
Poseł Artur Dębski przypomniał na Twitterze, że na początku istnienia II RP nieuczciwi urzędnicy mogli być stawiani przed plutonem egzekucyjnym Fot. Artur Dębski / Twitter.com

Ostatnio głośno jest o służbowych wyjazdach posłów i niejasnościach dotyczących rozliczania tych podróży. Powstały rozgłos skłonił Artura Dębskiego do przypomnienia internautom, że u zarania II RP ustawodawcy nie mieli ani grama litości dla tych urzędników, którzy „popełnili przestępstwo z chęci zysku”. Niektóre z takich przestępstw były karane "śmiercią przez rozstrzelanie”.

REKLAMA
Dębski, przewodniczący Koła Poselskiego Bezpieczeństwo i Gospodarka, który dawniej był związany z Januszem Palikotem, zamieścił na Twitterze fragment ustawy z 1920 roku. Przytoczony fragment mówi o tym, co groziło urzędnikom państwowym, którzy popełnili przestępstwo o charakterze finansowym. W niektórych przypadkach karą była „śmierć przez rozstrzelanie”. – Wtedy obowiązywał termin: krótka piłka – zauważył poseł Dębski.
logo
Twitter.com
Śmiercią karani mieli być m.in. ci urzędnicy, którzy w związku z pełnieniem funkcji służbowych ukradli bądź przywłaszczyli sobie mienie „dostępne lub powierzone z powodu służby lub stanowiska służbowego".
Kara główna obowiązywała także w przypadku korupcji (o ile korzyść majątkowa została wręczona w zamiarze skłonienia urzędnika do pogwałcenia obowiązków urzędowych) oraz popełnienia oszustwa, które było obliczone na osiągnięcie nielegalnej korzyści majątkowej.
Ustawa, która weszła w życie 10 lutego 1920 roku, nie obowiązywała długo. Uchylono ją już 6 kwietnia 1921 roku. Jej następczyni – Ustawa z dnia 18 marca 1921 roku o zwalczaniu przestępstw z chęci zysku, popełnionych przez urzędników – była jednak równie surowa.