Państwo hojnie dotuje nie tylko Świątynię Opatrzności Bożej, ale też Instytut Papieża Jana Pawła II
Państwo hojnie dotuje nie tylko Świątynię Opatrzności Bożej, ale też Instytut Papieża Jana Pawła II Fot. Jacek Marczewski / AG

20 mln złotych na start i prawie 2 mln zł każdego roku – tak mazowiecki Urząd Marszałkowski wspiera zlokalizowany w budynku Świątyni Opatrzności Bożej Instytut Papieża Jana Pawła II. To kolejna szczodra dotacja związana z tym obiektem. Szefem Instytutu jest ksiądz Zdzisław Struzik, brat marszałka województwa i jednego z liderów PSL.

REKLAMA
Opatrzność i pieniądze
O kwestiach finansowych wokół Świątyni Opatrzności w warszawskim Wilanowie po raz pierwszy zrobiło się głośno kilka miesięcy temu. Jak się okazało, Ministerstwo Kultury rozdzielając środki na poprawę infrastruktury kulturalnej przekazało 6 mln zł na budowę w świątyni Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego (suma dotacji od 2008 roku to ok. 44 mln zł).
Jakby tego było mało, w środę posłowie PO zgłosili w Sejmie wniosek, by przeznaczyć na świątynię kolejne 16 mln zł z budżetu ministerstwa kultury. Oczywiście środki oficjalnie pójdą na konto muzeum, ale wygląda to tylko na sprytny wybieg – sposób na to, by ominąć prawo i finansowo wspomóc kluczową kościelną inicjatywę (horrendalnie drogą - o czym pisaliśmy w naTemat).
logo
Wniosek o kolejną dotację dla muzeum JP2 Fot. Przemysław Wipler / Twitter.com
Jak nie muzeum, to instytut
Na tym jednak nie koniec. Muzeum to nie jedyna instytucja, która mieści się w budynku Świątyni Opatrzności, a którą wszyscy wspieramy, bo jest dotowana z publicznej kasy. W marcu 2006 roku, na pomocy porozumienia zawartego między kardynałem Józefem Glempem, wtedy ordynariuszem Archidiecezji Warszawskiej, a Adamem Struzikiem - marszałkiem województwa mazowieckiego, utworzono Instytut Papieża Jana Pawła II. Początkowo miał on swoją siedzibę na terenie parafii św. Anny w Wilanowie, ale w 2010 roku przeniesiony został na teren nowej budowli. Na jego czele stoi ksiądz Zdzisław Struzik.
Jako że zyskał status "samorządowej instytucji kultury", regularnie dostaje środki od Urzędu Marszałkowskiego. I to nie małe. Już na starcie otrzymał od marszałka Struzika (brata duchownego) 20 mln zł na wykończenie siedziby. Są też coroczne dotacje. W 2006 roku – milion złotych. W 2014 – 1 917 031. W 2013 – planowano 2 miliony 735 tys., ale wykonano 50 proc..
Wiele instytucji wymienionych na liście odbiorców dotacji na takie kwoty nie może liczyć. Mniej dostało np. większość muzeów.
Józef Glemp o Świątyni Opatrzności

To, że szukamy pomocy finansowej nie powinno nikogo zaskakiwać. Uzyskane środki nie będą przeznaczone na kult, bo polskie prawo na to nie pozwala. Planujemy utworzenie – oprócz Instytutu Papieża Jana Pawła II – przychodni krwiodawstwa, izby dziennego pobytu dla osób starszych i amfiteatru dla rozwoju kultury młodzieżowej. Świątynia będzie własnością historyczną narodu.

wypowiedź dla KAI z 2006 roku
Środki na krytykę in vitro
Na co instytut przeznacza te pieniądze? "Przedmiotem naszej działalności jest przede wszystkim: publikacja monografii i opracowań prezentujących różne aspekty nauczania Jana Pawła II, tworzenie ofert edukacyjnych dla szkół, prowadzenie badań oraz studium recepcji papieskiego nauczania, pozyskiwanie materiałów archiwalnych, tworzenie biblioteki JP2, organizowanie sympozjów, koncertów, przedstawień, wystaw propagujących myśl i nauczanie JP2" – czytamy na stronie internetowej.
I rzeczywiście. Z publikowanych sprawozdań wynika, że instytut realizuje te cele (sprawozdanie za 2013 rok). Ale "promocję nauczania papieskiego" można rozumieć szeroko. Na stronie instytutu promowane są np. wystąpienia ks. Dariusza Oko o "homoideologii". Poza tym ks. Struzik wielokrotnie brał udział w konferencjach i wykładach potępiających in vitro, a w ubiegłym roku gościł na sympozjum na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego, gdzie uświadamiano na temat zagrożeń płynących z ideologii gender i szkodliwości antykoncepcji.
Wszystko przy wsparciu samorządu.