Stanowisko ws. ACTA było nieprzemyślane. W tej sprawie byłem więźniem archaicznego myślenia - przyznał Donald Tusk. Premier powiedział, że międzynarodowa umowa nie odpowiada rzeczywistości XXI wieku, a jej zastosowanie mogłoby oznaczać zanik internetu jako przestrzeni wolności.
Szef rządu poinformował, że wysłał list do Europejskiej Partii Ludowej z propozycją odrzucenia ACTA w tym kształcie. Premier chce przeprowadzenia głębszej debaty. Zapowiedział też, gdyby nie było innego wyjścia i doszło do głosowania w Sejmu, to posłowie koalicji zagłosowaliby na nie.
EPL jest największą grupą parlamentarną w Parlamencie Europejskim. W Polsce do Europejskiej Partii Ludowej należy Platforma Obywatelska oraz Polskie Stronnictwo Ludowe.
Premier w sprawie ACTA zmienił stanowisko o 180 stopni. Trudno nie odnieść wrażenia, że ugiął się pod naciskiem opinii publicznej. Przypomnę, że w styczniu Tusk upoważnił ambasador w Tokio do podpisania umowy. Kilka dni później, pod wpływem protestów, premier zawiesił proces ratyfikacji ACTA.
Według badania SMG/KRC poparcie dla Platformy Obywatelskiej wśród młodych spadło o 17 punktów procentowych. Lider Platformy Obywatelskiej nie miał więc innego wyjścia. W ciągu kilku najbliższych miesięcy czeka nas szereg trudnych reform. Trudno przeprowadzać "cięcia" przy niskim zaufaniu społecznym.
Wydaje się zresztą, że w Parlamencie Europejskim nie byłoby większości do przyjęcia ACTA. Proces ratyfikacji, oprócz Polski, zawiesiły m.in. Niemcy, Bułgaria, Czechy czy Holandia.
Pawlak: nie wierzę w ZUS. Tusk: to przejęzyczenie
Donald Tusk pytany o poranną wypowiedź wicepremiera ocenił, że jest to prawdopodobnie przejęzyczenie. Waldemar Pawlak powiedział, że
nie za bardzo wierzy w państwowe emerytury.