
W Dreźnie odbyła się kolejna manifestacja przeciwników „islamizacji Zachodu”. W cotygodniowej demonstracji wzięło udział ponad 17 tys. osób. Organizatorów akcji skrytykował niemiecki minister sprawiedliwości Heiko Maas.
REKLAMA
Organizatorem manifestacji była organizacja Patriotyczni Europejczycy Przeciwko Islamizacji Zachodu (PEGIDA). Podczas protestu, który odbył się przed słynną Semperoper,
demonstranci śpiewali kolędy oraz skarżyli się na stronnicze media. Lutz Bachmann, lider PEGIDY, podkreślał zaś, że „Niemcy nie są krajem imigracji”.
demonstranci śpiewali kolędy oraz skarżyli się na stronnicze media. Lutz Bachmann, lider PEGIDY, podkreślał zaś, że „Niemcy nie są krajem imigracji”.
W demonstracji wzięło udział rekordowo dużo osób – ponad 17 tys. W poprzedniej manifestacji, która odbyła się przed tygodniem, protestowało 15 tys. ludzi. Mniej liczne są kontrmanifestacje starające się przeszkodzić sympatykom PEGIDY. W miniony poniedziałek kontrmanifestacja liczyła około 4 tys. uczestników.
Minister sprawiedliwości Heiko Maas stwierdził, że PEGIDA jest „hańbą dla Niemiec”. Wcześniej kanclerz Angela Merkel ostrzegła rodaków, by nie dali się zwieść skrajnie prawicowej retoryce. – W Niemczech mamy wolność zgromadzeń, ale nie ma tu miejsca na podżeganie i kłamstwa o ludziach, którzy przybywają do nas z innych państw – przypomniała Merkel.
Działająca od października PEGIDA zapewnia, że broni wartości chrześcijańskich i nie ma nic wspólnego z neonazistami. Bachmann założył organizację, by sprzeciwić się planom otworzenia dodatkowych ośrodków dla uchodźców.
źródło: BBC
