Ukraińskie wojska przeprowadziły udaną akcję ofensywną w rejonie Doniecka. Wojsku udało się wypchnąć prorosyjskich rebeliantów z terenu całego lotniska. – Nie naruszyliśmy warunków rozejmu z 5 września, nie wznowiliśmy wojny w Donbasie. Przywróciliśmy jedynie stan rzeczy z początku obowiązywania rozejmu – przekonuje Kijów.
– Zmasowany ostrzał i lądowe natarcie na pozycje prorosyjskich rebeliantów Kijów rozpoczął w nocy z soboty na niedzielę – poinformował Andrij Łysenko, rzecznik ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.
W niedzielę rano o udanej ofensywie informował także doradca prezydenta Petro Poroszenki Jurij Biriukow. Miał pisać o tym na Facebooku. – Utrzymywaliśmy rozejm, tak? Pokazywaliśmy, że jesteśmy zainteresowani spokojnym uregulowaniem, tak? Więc dziś pokażemy, jak mocno możemy dać po zębach.
Dowództwo operacji antyterrorystycznej informuje z kolei, że od soboty separatyści ostrzeliwali wojska ukraińskie w sumie 69 razy. Zdementowano jednocześnie informacje o tym, by siły rządowe ruszyły w głąb Doniecka.
Obie strony w walce wykorzystują między innymi wyrzutnie GRAD i moździerze.
Ukraina informuje na razie o dwóch zabitych i 20 rannych. Z podsłuchanych przez Kijów rozmów rebeliantów ma natomiast wynikać, że po stronie separatystów straty są znacznie większe.
To pierwsza taka ofensywa Ukraińców od września. Do tej pory Kijów zaznaczał, że jedynie bronią się przed licznymi prowokacjami ze strony separatystów.
Ukraina do tej pory zachowywała pewną ostrożność w walce z rebeliantami m.in. ze względu na możliwą reakcję Rosji. Mówił o tym w swoim niedawnym wystąpieniu Ołeksand Turczynow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy: – Istnieją dwa możliwe scenariusze rozwoju militarnej sytuacji. Pierwszy to wznowienie regularnej wojny z aktywnym udziałem wojsk rosyjskich. Drugi to ograniczona, ale permanentna konfrontacja zbrojna, która może mocno zdestabilizować Ukrainę.
Oba scenariusze Turczynow uznał za niekorzystne, choć zaznaczył, że drugą możliwość można byłoby zmienić właśnie uderzając całą siłą na rebeliantów w Donbasie.
Kijów zaznacza, że ofensywa w Doniecku w żaden sposób nie narusza 12-punktowego porozumienia podpisanego 5 września w Mińsku przez władze ukraińskie i przywódców separatystów.