Abp Hoser straszy przed skutkami "pigułki po"
Abp Hoser straszy przed skutkami "pigułki po" Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
Reklama.
Zdaniem abp Hosera pigułki "dzień po" są niedopuszczane nie tylko ze względów moralnych, ale także medycznych, niezależnie do opinii Światowej Organizacji Zdrowia i pojawiających się w Polsce głosów lekarzy, że to krok w dobrą stronę. Duchowny udzielił wywiadu Krzysztofowi Ziemcowi w RMF FM.
Jak działa "pigułka po"? Tłumaczył to w naTemat ginekolog. – Trzeba przede wszystkim pamiętać, że "pigułki po" nie można traktować jako rutynowej metody antykoncepcyjnej, ale tylko w sytuacjach awaryjnych, np. w przypadku pękniętej lub zsuniętej prezerwatywy podczas współżycia, dokonanego gwałtu, pomyłki w zastosowaniu tabletek antykoncepcyjnych oraz odbycia stosunku przerywanego. Jeżeli taką metodę zastosujemy do 72 godzin od współżycia, to ryzyko zajścia w ciążę jest małe. Skuteczność "pigułki po" jest tym większa, im szybciej zastosujemy ją po niezabezpieczonym stosunku płciowym – mówił lekarz Jarosław Maj.
Źródło: fakty.interia.pl