Mieszkańcy Warszawy wciąż czekają na oddanie nowych Bulwarów Wiślanych, których budowa wciąż trwa. Miały być gotowe w lipcu 2014 roku, ale wciąż pojawiają się problemy. Teraz miasto chce, by inwestycja gotowa była na wiosnę. Wykonawca zaś informuje, że… no właśnie, kiedy naprawdę nastąpi oddanie bulwarów do użytku? "Gazeta Stołeczna" tuż po godzinie 16-ej podała informację, że miasto wypowiedziało umowę Hydrobudowie.
Bulwary
Po pierwsze warto pochwalić miasto, iż sukcesywnie porządkuje przestrzeń miejską. Od kilku lat Warszawa zyskuje dzięki temu nowe miejsca, place, skwery, a mieszkańcy - miejsca wypoczynku. Jednym z najbardziej wyczekiwanych miejsc są właśnie Bulwary Wiślane. Ich remont zaczął się dobre dwa lata temu, a ich nowe oblicze ma zmienić lewy brzeg Wisły w tętniący życiem deptak.
Remontowany odcinek liczy sobie dwa kilometry i ciągnie się od ulicy Boleść do mostu Świętokrzyskiego. Nowe bulwary mają zostać podzielone na trzy strefy: rozrywkę, kulturę i edukację. Tuż przy Centrum Nauki Kopernik znajdzie się park żywej rzeki - na schodach graniczących z Wisłą będzie można usiąść wśród naturalnej roślinności, będzie także plaża. Natomiast na wysokości Mariensztatu powstaną pawilony, a w okolicach Podzamcza - pływające przystanie. Jednym słowem - miejsce warte… wszystkich zachodów słońca.
Nic dziwnego, że wyczekujemy oddania wyremontowanych bulwarów. Dziś to jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc w Warszawie w sezonie letnim. Przychodzimy tu z przyjaciółmi i bliskimi, by ciepłymi wieczorami odpocząć od zgiełku miasta. Tu także działają najmodniejsze klubokawiarnie w mieście. W ciągu dnia i weekendów nie brakuje po lewej i prawej stronie Wisły biegaczy oraz spacerujących. My naprawdę kochamy naszą Wisłę. Dlatego, jak bumerang wraca pytanie - kiedy zostaną oddane do użytku?
Kiedy termin oddania?
Bulwary Wiślane w Warszawie, a dokładnie część między ulicą Boleść a mostem Śląsko-Dąbrowskim miał być gotowy w lipcu zeszłego roku. Niestety, jak to bywa przy tak dużych i skomplikowanych budowach, czas oddania bulwarów został przesunięty na wrzesień. Niestety, i ten termin okazał się nierealny. Dlaczego tak trudno wybudować nadwiślański deptak?
Pytanie - kiedy przespacerujemy się wyremontowanym deptakiem zadają mieszkańcy oraz lokalne media. Hydrobudowa Gdańsk, czyli firma odpowiedzialna za wykonanie inwestycji zdaje się już wie, kiedy zakończy się realizacja budowy. Na oficjalnie stronie firmy, jasno podana jest informacja, że to... lipiec 2015 roku. Prace rozpoczęły się w styczniu 2013, a firma już teraz podsumowuje, że cały okres budowy to 2,5 roku. Jak zdradzają pracownicy miejskiego ratusza, oddanie nowych bulwarów powinno odbyć się wcześniej, by zdążyć przed otwarciem sezonu.
– Nałożenie kilku aspektów oraz ewentualne niedoszacowanie inwestycji powoduje komplikacje dla wykonawcy, jeżeli nie wziął pod uwagę wymienionych ryzyk, może mieć problemy z dokończeniem inwestycji na czas. W przypadku Bulwarów Wiślanych w grę wchodzą również naliczane kary umowne od każdego dnia zwłoki. Niestety często kończy się to zejściem firmy z budowy, oby tym razem nie było takiej sytuacji i uda się pomimo opóźnień dokończyć inwestycję - kończy architekt Michał Kowalczyk.
W świetle najnowszych informacji, jakie podaje Gazeta Stołeczna, wynika, że na bulwary możemy jeszcze długo poczekać. Miasto właśnie wypowiedziało umowę Hydrobudowie.
Bardzo ważna dla życia nad Wisłą będzie też przebudowa nabrzeży. Powstanie nowy, dolny poziom bulwaru, przy którym będą mogły zacumować statki i małe jednostki pływające, których z roku na rok w Warszawie przybywa. Zaprojektowany dolny poziom bulwaru jest potrzebny szczególnie w okresach kiedy nad Wisłą utrzymują się niskie stany wody.
Michał Kowalczyk, architekt
Budowanie nad brzegiem nieuregulowanej rzeki jaką jest Wisła zawsze obarczone jest dużym ryzykiem. Wysoki poziom wody oraz jego wahania utrudniają prace wykonawcy. Duże znaczenie miały też trudne warunki hydrologiczne. Przy tego typu realizacjach bardzo często zdarza się, że dokumentacja będąca po stronie Zamawiającego – Urzędu Miasta nie jest wystarczająco dokładna, brak aktualnych map infrastruktury podziemnej, badań hydrologicznych, powoduje problemy przy wielu inwestycjach np. II linii metra czy Muzeum Sztuki Nowoczesnej w rejonie Pałacu Kultury.