
Reklama.
Szwecja, jak pisał niedawno Michał Gąsior, zajmuje pierwsze miejsce w gronie państw OECD pod względem liczby azylantów na milion mieszkańców - 5,7 tys. Jeśli chodzi o liczbę obywatelstw nadawanych imigrantom, jest drugim państwem w Europie. W 10-milionowej Szwecji mieszkają reprezentanci 200 narodowości. Aż 17 proc. mieszkańców ma obce pochodzenie. Dwa lata temu do Szwecji przyjechało 100 tys. gości, zaś w 2013- 86 tys. Większość z nich to uchodźcy z Syrii. Szacuje się, że w tym roku może ich przybyć kolejne 90 tys.
W mediach podawano ostatnio przykład miasta Sodertalje na południe od Sztokholmu. Na 90 tys. mieszkańców 30 tys. to przybysze z Bliskiego Wschodu. Nie ma znaczenia, że głównie m.in. syryjscy chrześcijanie.
Największa liczba imigrantów trafia na południe kraju, władze muszą bowiem brać pod uwagę, gdzie mieszkają krewni imigrantów. A tych najwięcej jest właśnie na południu.
- Taka dystrybucja jest nierozsądna. Musimy zmienić prawo, by wszystkie gminy wzięły odpowiedzialność na swoje barki - powiedziała Ylva Johansson, szwedzka minister ds. zatrudnienia. Dlatego rząd zaczął prace nad ustawą, która rozłoży ciężar imigracji równomiernie na 290 gmin.
Źródło:
wyborcza.pl
wyborcza.pl