Jej wizerunek pomógł w sprzedaży niezliczonej liczby ubrań i produktów kosmetycznych. Teraz zdjęcie Kate Moss pomoże zebrać fundusze na cele charytatywne dla dzieci. Na aukcji, która odbędzie się 17 maja w Londynie, pod młotek pójdzie fotografia półnagiej modelki. Czy to wypada?
Dom aukcyjny Christie’s w Nowym Jorku wystawiał na sprzedaż pochodzący z 1993 roku nagi portret Carli Bruni, autorstwa Michela Comte. Także w Nowym Jorku, ale w domu aukcyjnym Bonhams, 3 maja zlicytowano fotografię Madonny z 1992 roku. Przedstawia ona ledwo okrytą prześcieradłem gwiazdę, palącą papierosa. Czarno-biały akt jest podwójną pamiątką. To owoc kontaktów ze Stevenem Meiselem, który współpracował z piosenkarką przy tworzeniu jej książki „Sex”. W porównaniu do zawartości tej publikacji zdjęcie wystawione na aukcji to łagodna erotyka. Karty książki ociekają pornograficznymi ujęciami, które do dziś stanowią temat tabu – perwersyjnymi, symulującymi akty kobiet i mężczyzn w różnych konfiguracjach.
Takie perły są zazwyczaj kupowane przez żądnych pamiątek fanów i koneserów fotografii. Na tym ich misja się kończy. A okazuje się, że nagość może być nie tylko sexy, ale mieć głębszy przekaz. Tak jest ze zdjęciem Kate Moss. Modelka ma na sobie jedynie parę błyszczących, złotych spodni. Zasłaniając piersi ramionami wygląda bardzo skromnie, a jednocześnie uwodzicielsko. Temu zdjęciu nic więcej nie potrzeba. Tym bardziej, że to nie byle jakie ujęcie. Zostało zrobione przez norweskiego fotografa mody Solve’go Sundsbo, który pracował z większością projektantów, w tym Armanim, Diorem i Yves Saint Laurent. Supermodelka sama przekazała zdjęcie Krajowemu Towarzystwu Zapobiegania Przemocy wobec Dzieci w Wielkiej Brytanii. Zostanie sprzedane na aukcji w domu Bonhams 17 maja.
Nie jest to jedyne nagie zdjęcie, które pójdzie tego dnia pod młotek na cele charytatywne. Do zgarnięcia będzie również oszałamiający portret Christy Turlington, która stanęła przed obiektywem Patricka Demarcheliera w 1986 roku. Zdjęcie przedstawia supermodelkę u progu sławy, w pasie jest przewiązana jedynie prześcieradłem, a piersi zasłaniają długie, ciemne włosy, okalające twarz i całe ciało.
Wystawione na tę aukcję zostały też zdjęcia z ostatniej, bardzo odważnej sesji zdjęciowej Marylin Monroe. Śmiałe ujęcia gwiazdy, która pozuje nago, albo jest okryta prześwitującą chustą, na sześć tygodni przed śmiercią zrobił fotograf Bert Stern. Spędził z nią trzy dni w luksusowym hotelu Bel Air w Hollywood, gdzie odbyła się sesja.
Czy to wypada? Nawet najbardziej pruderyjni stwierdzą chyba, że w tym wypadku cel uświęca środki. Dzięki zdjęciu Kate Moss organizacja charytatywna ma szanse na zdobycie wielkich pieniędzy, które przeznaczy na terapię. A ten, kto kupi fotografię supermodelki dostanie dzieło, które czaruje. Sam projektant Tom Ford powiedział kiedyś o zdjęciach Solvego Sundsbo, że " mówią same za siebie, są potężne, piękne i zawsze świeże". Miejmy nadzieję, że ktoś na aukcji Krajowego Towarzystwa Zapobiegania Przemocy wobec Dzieci w Wielkiej Brytanii poczuje to samo.