
Historia II wojny światowej stała się w ostatnich tygodniach przedmiotem niezbyt wyważonej wymiany zdań, jaką przeprowadzili polscy i rosyjscy dyplomaci. Narosłe wokół niej wątpliwości starał się rozwiać we wtorek prof. Norman Davies, który wygłosił w Moskwie wykład „Kto wygrał II wojnę światową?”.
REKLAMA
Prof. Davies, który od lipca 2014 roku posiada polskie obywatelstwo, gościł w polskiej ambasadzie w Moskwie. To właśnie tam historyk wyłożył swoje poglądy i odpowiedział na postawione w tytule wykładu pytanie.
Jego odpowiedź nie była zaskakująca, ponieważ wskazała na aliantów. Mniej oczywiste dla historyków rosyjskich okazały się inne części wystąpienia Daviesa. Profesor zauważył bowiem, że II wojna światowa rozpoczęła się dla sowieckiej Rosji nie w 1941 roku, jak przekonuje opowieść o wielkiej wojnie ojczyźnianej, ale już dwa lata wcześniej.
– Historiografia sowiecka tłumaczy początek wojny nie paktem Ribbentrop-Mołotow, lecz Monachium i polityką appeasementu – przypomniał historyk.
Davies podkreślił przy tym, że „owoce wolności do Europy Wschodniej przynieśli żołnierze, którzy sami nie byli wolni”, co odnosiło się do stalinowskiego totalitaryzmu oraz jego zdobyczy terytorialnych.
W trakcie dyskusji, w której uczestniczyli m.in. zaproszeni historycy, pojawił się również temat kolaboracji Ukraińców z nazistowskimi Niemcami. Davies zaznaczył, że z Ukraińców udało się sformować tylko jedną dywizję Waffen SS.
– Spośród obywateli ZSRR walczących po stronie Hitlera Ukraińcy wcale nie stanowili największej grupy. Wystarczy przypomnieć jedno nazwisko: Własow – powiedział Davies, nawiązując do osoby urodzonego w Rosji generała Andrieja Własowa, który po dostaniu się do niewoli zaczął współpracować z Niemcami.
Ambasada dodała, że wizyta profesora w Rosji ma wymiar służbowy, bowiem pracuje on – wraz z fotografem Januszem Rosikoniem – nad albumem poświęconym losom żołnierzy Armii Andersa.
źródło: Onet.pl
