Marianna Dufek-Durczok skomentowała tekst "Wprost" "Ciemna strona Kamila Durczoka
Marianna Dufek-Durczok skomentowała tekst "Wprost" "Ciemna strona Kamila Durczoka Fot.Bartłomiej Barczyk / Agencja Gazeta

Na swoim profilu na Facebooku w otwartym liście Marianna Dufek-Durczok odniosła się do tekstu "Ciemna strona Kamila Durczoka" w tygodniku "Wprost". – Publikując nieudokumentowane zarzuty oraz wchodząc z butami w prywatne życie zniszczyliście człowieka, naraziliście jego zdrowie oraz życie jego, moje i bliskiej nam osoby – pisze.

REKLAMA
Uważa, że publikacje "Wprost" zostały skonstruowane tak, by stanowiły "publiczny lincz na Kamilu i medialną egzekucję w odcinkach". Marianna Dufek-Durczok pisze, że autorom z "Wprost" rola dziennikarzy pomyliła się z rolą psów gończych tropiących wątki z życia prywatnego, a nie zawodowego jej męża.
Przypomnijmy, że kontrowersyjny tygodnik opisał, co znalazł w warszawskim mieszkaniu, w którym dziennikarz miał przebywać. Helsińska Fundacja Praw Człowieka skrytykowała pismo za nie przestrzeganie zasad dotyczących ochrony życia prywatnego i publikowania delikatnych informacji.
Marianna Dufek-Durczok na Facebooku wyjaśniła jak ostatnie tygodnie wyglądały z perspektywy jej rodziny. Zdecydowała się wypowiedzieć na Facebooku, bo jak pisze, Kamil Durczok w poniedziałek znalazł się w ciężkim stanie w szpitalu. – Kamil od kilku lat jest wolnym mężczyzną i jego prywatne życie jest jego prywatną sprawą. Kto i co poza żądzą taniej sensacji dał Wam tytuł, aby w natarczywy sposób wydzwaniać po całej Warszawie i Śląsku w poszukiwaniu tematów do kolejnych publikacji? – pyta.
Dufek-Durczok odniosła się też do pracy komisji TVN, która bada podejrzenia o mobbing i molestowanie w stacji.
Marianna Dufek-Durczok

Jestem za rzetelnym wyjaśnianiem wszystkich zarzutów związanych z zachowaniem w miejscu pracy. Od wielu lat jestem w zawodzie, widziałam wiele zachowań dziennikarskich. Mój dorobek i doświadczenie uprawniają mnie by z całą stanowczością oświadczyć - to co zrobiliście i nadal robicie jest obrzydliwe i urąga wszelkim standardom dziennikarskiej etyki Czytaj więcej

Dziennikarka odnosi się też do wywiadu Kamila Durczoka w TOK FM, gdzie powiedział on, że nie molestował kobiet w TVN i że w związku z trwającymi pracami komisji zdecydował się pójść na urlop. – To komisja i ewentualnie sąd, a nie Wy jest właściwym organem, aby się tym zająć. Znowu pomyliły się Wam role – pisze Marianna Dufek-Durczok.
Źródło: Facebook