Justyna Mizera, dietetyk programu #biegajnazdrowie: Dieta a sprawność seksualna
Justyna Mizera
21 lutego 2015, 08:52·4 minuty czytania
Publikacja artykułu: 21 lutego 2015, 08:52
Stare polskie przysłowie mówi: przez żołądek do serca. Jak się okazuje, nie tylko do serca, ale i do łóżka, ponieważ udane pożycie seksualne i pełna sprawność w łóżku są mocno powiązane z dietą. Zatem sprawdź co jesz i dowiedz się, jak poprawić swoją dietę!
Reklama.
Walcz z kilogramami
Ćwiczysz regularnie na siłowni lub biegasz, dbasz o sylwetkę, by dobrze czuć się we własnym ciele, ale i podobać tej drugiej połówce? I całe szczęście! Pamiętaj, że mężczyzna z nadwagą ma znacznie obniżony poziom testosteronu, a jednocześnie wzrasta u niego poziom kobiecych hormonów –estrogenów. Dlaczego tak się dzieje? Otóż hormony funkcjonują w obrębie tkanki tłuszczowej. Im jej poziom jest wyższy, tym więcej hormonów kobiecych w organizmie, przez co możesz okazać się zniewieściały! Nadmiar krążących we krwi mężczyzn estrogenów blokuje produkcję testosteronu, powiększa piersi i gromadzi tłuszcz w okolicach brzucha, ud i pośladków. Podobnie zresztą dzieje się u kobiet.
Dodatkowo nadwaga czy otyłość to ryzyko wystąpienia cukrzycy, która niszczy nie tylko naczynia krwionośne, ale i włókna nerwowe, co może zakłócać przekazywanie bodźców seksualnych z mózgu do narządów płciowych.
Potencja na talerzu
Sprawnie działający układ krążenia umożliwia szybki transport składników odżywczych oraz tlenu i hormonów wprost do komórek całego ciała, również do narządów płciowych. Dlatego zadbaj, by w waszym związku w codziennym menu nie zabrakło poniższych elementów.
Flawonoidy – to naturalne substancje występujące w warzywach i owocach. Chronią one komórki przed działaniem wolnych rodników, ponadto mają za zadanie uszczelniać naczynia krwionośne i usprawniać pracę układu nerwowego. Dlatego pamiętaj o codziennej dawce kolorowych warzyw (np. papryka, ogórek, seler, cebula) oraz owoców (np. banan, jabłko, mandarynka, winogrona).
Antyutleniacze – ta nazwa nie jest ci obca, to nasi obrońcy przed reaktywnymi formami tlenu. Dzięki antyoksydantom organizm jest w stanie zwalczać niekorzystne skutki działania wolnych rodników, odpowiedzialnych m.in. za starzenie się oraz zaburzenia pracy wielu narządów oraz gruczołów, także tych wydzielających hormony płciowe. Niedobory antyoksydantów mogą przyczynić się do zaburzeń potencji. Poza najbardziej popularną witaminą C, drugim bardzo cennym antyutleniaczem jest witamina E. Poza tym, że walczy z wolnymi rodnikami, to wpływa na jędrność skóry, poprawia kondycję naczyń krwionośnych oraz odpowiada za prawidłowe funkcjonowanie narządów płciowych i zapewnia optymalną produkcję nasienia! Można ją znaleźć w drobnych przekąskach typu słonecznik, migdały, orzechy, otręby i zarodki pszenne, ale także w ryżu czy warzywach strączkowych, takich jak groch i fasola.
Hormony muszą iskrzyć
Wszystko zaczyna się w mózgu. To właśnie tam uruchamiane są substancje, wzmagające apetyt na seks. Z popędem płciowym związanych jest klika mózgowych neuroprzekaźników, wśród których kluczową rolę pełni acetylocholina (ACh). Jej wysoki poziom w mózgu i układzie nerwowym zapewnia odpowiednia podaż choliny, której najbogatszym źródłem w pożywieniu są: wątroba, żółtko jaja i kiełki pszenicy. Dzienne zapotrzebowanie na cholinę wynosi ok. 300 – 400 mg, jednak żyjąc w ciągłym stresie potrzebujemy jej nawet dwukrotnie więcej. Dlatego pamiętaj, żeby nie dać zrobić z siebie na siłę wegetarianina, gdyż to właśnie m.in. mięso zawiera duże ilości choliny. Także ryż, fasola, orzeszki ziemne oraz produkty z pełnego ziarna. Cholina wpływa także na działanie hormonów tarczycy, które nie tylko poprawiają przemianę materii, ale oddziałują też na pobudliwość seksualną!
Układ nerwowy a sprawność seksualna
To od układu nerwowego, a dokładniej od przysadki mózgowej w dużej mierze zależy czy macie ochotę na łóżkowe igraszki. By przysadka działała jak należy, konieczna jest odpowiednia podaż witaminy E, która dodatkowo pobudza syntezę wielu hormonów odpowiedzialnych za popęd seksualny. Jak to się ma do diety? Otóż wystarczy zaserwować raz dziennie szklankę soku pomidorowego z łyżką oleju z zarodków pszennych, co może wpłynąć korzystniej na potencję niż alkohol i świece, a nawet ponętna bielizna partnerki.
Istotne drobiazgi
Od wieków w sypialni stosowano różnego rodzaju zioła, przyprawy czy całe dania, które określono mianem afrodyzjaków. Jeśli chodzi o naturalne „stymulanty”, to warto pamiętać o ostrygach, na których bazował sam Casanova, kochanek wszech czasów. W czym tkwi sekret? Otóż ostrygi zawierają cynk, który wzbudza pożądanie, a przy okazji zapobiega niepłodności. Podobne, choć może nieco słabsze działanie mają również inne owoce morza.
Smaczną i jakże wszechstronną przekąską będzie awokado, które zawiera mnóstwo witamin i nienasyconych kwasów tłuszczowych. Kremowy miąższ wzmaga potencję i zachęca do odkrywania nowych wrażeń. Owoc wykorzystuje się w leczeniu impotencji i niepłodności oraz jako środek w walce ze stresem. Łagodzi także objawy zmęczenia, depresji oraz nagłe zmiany nastroju. Poza tym świetnie wpływa na cerę. Można wykorzystać także inne owoce, najlepiej drobne, typu winogrona, truskawki, słodkie wiśnie, którymi można karmić się wzajemnie, wzbudzając w ten sposób pożądanie.
Szparagi to warzywa, o skuteczności których świadczy nie tylko oddziałujący na wyobraźnię kształt, ale także wiele pożądanych składników. Już w XVI wieku w Anglii uważano, że parzone w winie pobudzają żądze ciała. Body sushi to surowa ryba, ale w nowej odsłonie. Mianowicie zamiast na talerzu powinno być serwowane na gołym kobiecym ciele, tworząc wymyślny wzór. Co ciekawe, ryby same w sobie nie są afrodyzjakiem, ale cała ta otoczka mocno działa na zmysły. Poza tym ryby to zdrowe tłuszcze, które również regulują poziom cholesterolu we krwi.
Tego na pewno unikaj
Żywność wysoko przetworzona, fast foody, duże ilości cukrów prostych (słodycze), to wszystko nie sprzyja udanemu seksowi, więc po te produkty wraz z partnerem sięgajcie sporadycznie. Także tłuszcze nasycone, znajdujące się w mięsach, głównie wieprzowinie, powodują otłuszczenie ciała, a tym samym mniej testosteronu, który jest odpowiedzialny za „wysoką formę” mężczyzn w łóżku. Alkohol wysokoprocentowy to też nie jest odpowiedni trunek do sypialni, gdyż nawet niewielkie dawki mogą spowodować wielką klapę (i to dosłownie). Reakcje fizjologiczne kobiet i mężczyzn ulegają osłabieniu nawet po wypiciu umiarkowanej ilości alkoholu, czyli powodującej stężenie we krwi do poziomu 0,4 promila. Powoduje on zmniejszenie przepływu krwi w obrębie narządów płciowych i osłabia doznania lub nawet je uniemożliwia poprzez brak wzwodu.
Reasumując, lepiej wybrać lampkę wina niż drinka z wódką czy innym mocnym trunkiem. Lekkie alkohole powodują rozluźnienie, a tym samym zmniejszają opory np. przed nowymi pomysłami łóżkowych igraszek.