Reklama.
Były prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz, który od niemal roku ukrywa się w Rosji, zabrał głos w rocznicę strzelaniny na kijowskim Majdanie Niepodległości. W udzielonym rosyjskiej telewizji wywiadzie przekonuje, że chce wrócić do swojego kraju by wyrwać go z rąk obecnej władzy. Na razie jednak nie może tego zrobić w obawie o swoje życie.
Janukowycz oznajmił, że nie chciał być biernym obserwatorem wydarzeń na Ukrainie. - Wszelako nie miałem możliwości, by wrócić. Nie ukrywam, że wysyłałem ludzi na Ukrainę, którzy monitorowali sytuację. Monitorujemy ją też teraz - powiedział. Były prezydent wyznał, że nie opuszczała go "myśl, by wrócić i stanąć na czele ruchu protestacyjnego, a potem wziąć jakiś udział w obronie ludzi, którzy znaleźli się w tej sytuacji". Czytaj więcej