
Kolejne doniesienia o nowych ofiarach, które giną w wojnie toczącej się za naszą wschodnią granicą, stały się codziennością. Wojna ta trwa już tak długo, że wkrótce doczekamy się pierwszej rocznicy jej wybuchu. To dobra okazja, by przypomnieć, co poróżniło Ukraińców i Rosjan i odpowiedzieć na najczęściej zadawane na ten temat pytania.
Kiedy to się zaczęło?
Dlaczego Ukraińcy przegrywają?
Pamiętajmy, że Ukraina jest osamotniona w obliczu Rosji. Ona prowadziła cały czas politykę pozablokowości, nie ma żadnych sojuszy, żadnych podpisanych porozumień. W związku z tym w regularnej wojnie z potęgą nie ma żadnych szans i musi szukać różnych sposobów, aby uniknąć czołowego zderzenia „malucha” z TIR-em... Czytaj więcej
Janukowycz właściwie zdemontował państwo. Armia była niedofinansowana, szefem resortu był obywatel Rosji, a służby specjalne miały prawdziwych dowódców w rosyjskim FSB. Dla większości ludzi to więc jasne, że na dowództwie regularnego wojska nie można dziś polegać.
W czyje wojenne doniesienia wierzyć?
Dlaczego Ukraina nie odpuści okupowanych przez Rosję regionów?
Czy ta wojna dotrze do Polski?
– Oddanie Krymu bez walki, oddanie lotniska w Doniecku, teraz Debalcewo. Ukraińska armia jest w rozsypce. A przecież Rosja nie wysłała na Ukrainę jakichś znaczących sił. To nie są dywizje, ale tysiąc, dwa czy trzy tysiące żołnierzy. Z takimi działaniami armia powinna sobie poradzić Czytaj więcej
zym innym jest widmo wojny hybrydowej, ale ta daje duże szanse powodzenia wyłącznie wobec słabych państw, takich jak Ukraina. W przypadku krajów silniejszych wewnętrznie, dysponujących większym potencjałem militarnym i dysponujących wsparciem Sojuszu, taki scenariusz byłby dla inspiratorów o wiele bardziej ryzykowny. Należy go więc uznać za mało prawdopodobny. Przynajmniej w dającej się przewidzieć przyszłości. Czytaj więcej
Podróż na Ukrainę może być bezpieczna?
Ukraina potrzebuje europejskich turystów i przedsiębiorców, a nie transportów broni i "wyrazów zaniepokojenia" na Twitterze. Drastyczny spadek wartości hrywny, choć bolesny dla dużej części mieszkańców, powinien stanowić sygnał do wzmocnienia korzystnej dla obu stron wymiany gospodarczej, a nie załamywania rąk i kontrproduktywnego biadolenia, jaka to ta nasza Ukraina biedna. Czytaj więcej

