Dorota Wellman w marcowym Playboyu.
Dorota Wellman w marcowym Playboyu. Fot. Playboy
Reklama.
Króliczek Playboya
Za co lubię Dorotę Wellman? Za dystans sporych gabarytów, który pozwala jej zgrabnie poruszać się w mediach. I za to, że posiada poczucie humoru jakości najwyższej. Stylowa kobieta - to będę podkreślać zawsze. Najwyższa klasa.
Ten dystans właśnie pozwala Dorocie, choć na chwilę, stać się słynnym Króliczkiem Playboya. Prezenterka na sesją w negliżu co prawda się nie zgodziła, natomiast odkryła to, co naprawdę jest sexy - myśli. O czym konkretnie? W wywiadzie dla miesięcznika ocenia kobiety polskiej polityki i nie kryje rozczarowania ich postawą. Wellman oceniła przede wszystkim poczynania pani premier Ewy Kopacz.
Dorota Wellman, Playboy

Pani Kopacz nie jest potrzebna żadna "Viva" ani żadna "Gala". Nie jest jej potrzebny także wywiad w telewizji, w którym opowiada o bolących nogach na wysokich obcasach, ani o tym, że robi brzuszki. Powinna powiedzieć co zrobi z górnikami i co zrobi z roszczeniami, które będą narastać. I albo będzie panią Thatcher, albo zakopiemy panią Kopacz w pamięci historycznej.

Można ostrzej? Oczywiście. Wellman to posiadaczka jeszcze jednej, ważnej cechy: odwagi:
Dorota Wellman, Playboy

To, czego nie mogę darować Platformie i nie daruje absolutnie, to dołożenie ustawy o przemocy wobec kobiet i sprzedaż tej ustawy politycznie, aby pani Kopacz została premierem. Uważam, że jako kobieta przynosi nam wstyd, nie przepychając tej ustawy w sejmie. I to zrobiła nam kobieta i wiele innych kobiet, które są w polityce, jak posłanka Kempa czy posłanka Wróbel, które działają przeciwko kobietom.


Aha, Dorota także dla Playboya zapozowała, bo czym byłby ten magazyn bez odważnych fotografii? Króliczek Playboya, wersja dla inteligentnych:
logo
Dorota Wellman w marcowym Playboyu Fot. Playboy
Doroto, jesteś wielka!
Chcesz więcej stylu? Polub nas na facebooku!