Choć działa lokalnie, to o jego twórczości będzie już niedługo mówić cała Polska. Mgr Mors uczy Polaków, za pomocą graffiti, jak pisać poprawnie w języku ojczystym. To niezła sztuka prosto z ulicy. I jaka przydatna!
Magister malarz
Dla mnie - artysta. W dobrym znaczeniu tego słowa. Mgr Mors wyrywa się bowiem przyjętym schematom i stara się tworzyć sztukę, która jest po prostu niezła. I do tego oryginalna. Ale o tym za chwilę. Zaczął tworzyć już w 1998 roku, z czego przez pierwsze pięć lat skupił się na graffiti. Dziś form w jakich się porusza jest więcej. Mgr Mors robi zdjęcia, projektuje grafiki, ale także zajmuje się malarstwem sztalugowym i street artem. I z tego ostatniego jest obecnie najbardziej znany. W sumie - 17 lat na rynku.
Co jeszcze wiemy o tym zdobywającym zainteresowanie szerszej publiki artyście? Uwielbia malować portrety, i jak sam zaznacza - to jego ulubiona forma. Jest coś jeszcze. To prawdziwy - magister malarz. Ukończył specjalizację: Malarska kreacja obrazu na Uniwersytecie Ślaskim w Katowicach. Fuzja talentu, doświadczenia i wykształcenia. Jakie mogą być tego efekty? Najlepsze!
Włączył myślenie
I są! Na ulicach Nowego Sącza pojawiają się co jakiś czas grafiki, które nie tylko dobrze się prezentują, ale także uczą mieszkańców, jak poprawnie pisać po polsku, a jak wiemy - z tym bywa naprawdę różnie. Kampanii społecznych poruszających ten wątek było kilka, ale żadna chyba nie dotarła do świadomości rodaków tak celnie, jak prace Mgr Morsa. Skąd pomysł? Jak mówi mi sam Mgr Mors na tworzenie napisów z poprawną polszczyznę podsunął mu Mr Styles. – Sam popełniam wiele błędów językowych, aby to zmienić postanowiłem "pójść do szkoły". Pisząc różne słowa na ścianach uczę się poprawnej polszczyzny, przy okazji ci, którzy to czytają, uczą się razem ze mną - mówi artysta.
Każda praca wizualnie przypomina... szkolną tablicę. Nudy jednak brak, wkrada się natomiast ciekawość i naprawdę dobry pomysł. Na zielonym tle pojawia się zatem napis “lekcja” oraz “temat”, a Mgr Mors uczy tym samym, jak się poprawnie pisze wyrazy sprawiające największe trudności. Nie tylko mieszkańcom Nowego Sącza. Jego prace właśnie dostrzega internet.
Niezłe dzieło
Gdyby przyjrzeć się wcześniejszym pracom Mgr Morsa to śmiało można dostrzec w nich... boski dar? Częstym motywem jego twórczości jest bowiem religia.
Oraz uwielbiana przez niego forma, czyli portret. Te ozdobiły ulicę polskich miast. Są po prostu piękne.
Mgr Mors jest znany, choć dopiero teraz zdobywa uznanie szerszej publiki. Upomniał się o niego odbiorca, który do tej pory nie był specjalnie streetartem zaciekawiony. Warto zachować zatem w swojej pamięci ten artystyczny pseudonim. I śledzić to, co nam wymaluje. Stawiajmy na rodzimych artystów, bo są tego warci. A najbliższe plany Mgr Mors?
Graffiti przyszło bardzo naturalnie, jeździliśmy na rolkach (desce) słuchaliśmy rapu i robiliśmy graffiti. Na ścianie pierwsze swoje tagi pisałem w 1998 roku. Na początku malowałem stricte graffiti. Z czasem szukałem różnych rozwiązań na wyrażanie siebie, chciałem na ścianach pokazywać nie tylko taga Mors, ale i obraz, żeby urozmaicić swoje litery.
Mgr Mors
Najbliższa zaplanowana akcja obędzie się 21-20-22 marca planujemy wspólnie z wmediach.pl w Nowym Sączu zorganizować warsztaty street art/graffiti na których będziemy malować autobus. Odbędzie się to w ramach mojego projektu Lekcja. Autobus będzie jedną wielką tablicą z słowami namalowanymi przez uczestników. Autobus będzie jeździć co najmniej przez 6 miesięcy po Nowym Sączu.