Zarząd WOŚP stwierdził, że wyrok sądu przywraca wiarę w sprawiedliwość.
Zarząd WOŚP stwierdził, że wyrok sądu przywraca wiarę w sprawiedliwość. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Reklama.
Wczorajszy wyrok, różni się od poprzedniego wysokością grzywny, która została zwiększona z 300 zł do 5 tys. zł. Sąd uznał, że znieważanie osoby publicznej nie mieści się w granicach wolności słowa i dlatego powinno zostać ukarane.
Równocześnie oddalił dwa pozostałe zarzuty dotyczące narażenia na szwank dobrego imienia WOŚP-u oraz podawania nierzetelnych informacji o działalności i funduszach tej organizacji. Sąd uznał bowiem, że bloger ma pełne prawo do krytykowania Jurka Owsiaka.
W odpowiedzi na wczorajsze postanowienie zarząd WOŚP w swoim oświadczeniu zaznaczył, że takie działanie sądu przywraca wiarę w sprawiedliwość.
Zarząd WOŚP

Sąd uznał, że oszczerstwa i obelgi rzucane przez blogera nie mieszczą się w granicach wolności słowa, a w krytyce działalności osób publicznych, nawet za pośrednictwem bloga i internetu, nie można dopuścić się personalnego ataku, szkalowania, momentami wulgarnego znieważania. Zainwestowaliśmy w proces z Matką Kurką bardzo dużo emocji oraz cennego czasu. Mozolna potyczka przed sądem zabierała nam energię i determinację, którą w tym samym czasie mogliśmy wykorzystywać do realizowania prawdziwego celu naszej działalności, jakim jest ratowanie życia i zdrowia najbardziej potrzebujących – dzieci i seniorów leczonych w polskich szpitalach.

Co ciekawe, z postanowienia wymiaru sprawiedliwości bardzo zadowolony jest sam MatkaKurka. Bloger uznał bowiem, że nie o słowa, ale "fakty i czyny toczyła się batalia". Usatysfakcjonowany jest więc orzeczeniem dającym mu prawo mówienia, że Jurek Owsiak ze swoją żoną czerpią korzyści z działalności Orkiestry i że są odpowiedzialni za fatalną kondycję polskiej służby zdrowia.
MatkaKurka

Aby nie wchodzić w zawiłości prawne, a jednocześnie nie wypaczyć sensu PRAWOMOCNEGO wyroku Sądu Okręgowego w Legnicy jednym zdaniem trzeba powiedzieć, że wszystkie ustalenia Sądu Rejonowego w Złotoryi zostały podtrzymane, jedynie za „hienę cmentarną” i „króla żebraków” sąd podniósł stawkę z 300 złotych do 5 tysięcy. Dla wielu będzie to zaskoczeniem, ale mnie taki wyrok Sądu w całości satysfakcjonuje, jeśli trzeba będzie sprzedam nerkę i zapłacę 50 tysięcy (...)

Owsiak bardzo poważnie podszedł do zarzutów stawianych mu przez Piotra W. Postanowił nawet odejść z Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Złożył rezygnację ze wszystkich funkcji w Fundacji. To samo zrobiła jego żona. Jerzy Owsiak dodał jednak, że cofnął decyzję po tym, gdy przeczytał maile i listy przesłane przez zwolenników WOŚP. – Przez chwilę byłem jak głupi w kosmosie, ale wróciłem na Ziemię – powiedział w nagraniu na swoim wideoblogu.
Wczorajszy wyrok sądu jest prawomocny.
Źródło: tvp.info