Największy salon EMPiK w Polsce
Największy salon EMPiK w Polsce fot. Wikimedia Commons

Klienci mogą raczej spać spokojnie, ale z pracą w przyszłości będą mogli pożegnać się pracownicy odzieżowej części EMPiK-u. Penta Investment - były właściciel Żabki i EastBridge - większościowy udziałowiec sieci EMPiK chcą skupić przynajmniej 80 proc. akcji polskiej spółki i wyprowadzić ją z giełdy.

REKLAMA
13 marca Penta i EastBridge ogłosiły wezwanie na akcje właściciela EMPiK-u, NFI Empik Media&Fashion. Zarówno polski, jak i zagraniczne urzędy antymonopolowe zgodziły się na przejęcie, nic nie stoi więc na przeszkodzie, by najstarsza polska sieć księgarnio-kawiarni zmieniła swoich właścicieli.
Klub Międzynarodowej Prasy i Książki
Warszawa, 1948 rok, ulica Bagatela. To tu powstał pierwszy klub, potocznie nazywany empikiem. W tym samym roku kolejny salon został otwarty przy Placu Unii Lubelskiej. Po 20 latach było już prawie 100 KMPiK i około 300 klubów prasy i książki w mniejszych miejscowościach. W powojennej Warszawie, a z czasem w całej powojennej Polsce, powstały jedyne w swoim rodzaju miejsca, w których można było poczytać polskie i zagraniczne książki i czasopisma, posłuchać muzyki, spotkać się z artystami, dziennikarzami, naukowcami. Usiąść i chłonąć niedostępną w tamtych czasach kulturę. „Empiki stały się z czasem synonimem otwartej przestrzeni kulturalnej i edukacyjnej pachnącej dekadencko ekskluzywną farbą drukarską i… świeżo zmieloną kawą” - czytamy na stronie sieci.
Więcej z działu "Pieniądze"
W empikach spotykali się młodzi i starzy, studenci i robotnicy. „Stałą publiczność miały głośne spotkania 'W blasku sceny i ekranu', tłumy młodzieży przyciągały imprezy z cyklu 'Fantastyka – hobby XX wieku'. Wierni sympatycy przychodzili na 'Klubowe wtorki muzyczne' oraz cykle 'Świat bez ram', 'Warszawiaków portret własny', 'Z kart historii najnowszej' czy 'Bestseller z autografem'. W czasach, kiedy anteny satelitarne były jeszcze nowością, w KMPiK na Mokotowie zainstalowano próbnie na 3 miesiące jedną z pierwszych w Warszawie anten.”
Z czasem w klubach sprzedawano również plakaty, kalendarze, reprodukcje obrazów. Już w 1956 roku działały Szkoły Języków Obcych, w których oprócz oczywistego rosyjskiego, można było uczyć się na przykład języka angielskiego, niemieckiego, francuskiego i japońskiego. W 1975 roku w poznańskim klubie działały 53 grupy językowe, w których profesjonalni lektorzy uczyli ponad 1300 osób.
W czasach PRL-u to właśnie empiki stały się dla Polaków oknem na świat z jego kulturą i cywilizacją. „Nie brakowało naturalnie takich imprez jak odczyty 'z dziedziny laicyzacji', wystaw pod hasłami 'Sojusz świata pracy z kulturą i sztuką' czy 'Nigdy więcej wojny' lub obchodów 50-lecia ZSRR bądź inauguracji konkursu piosenki radzieckiej. W tym samym okresie można było jednak spotkać się w empikach z alpinistką Wandą Rutkiewicz czy kapitanem statku Powstaniec Wielkopolski – Danutą Kobylińską-Walas, wysłuchać prelekcji o Indianach Północnoamerykańskich, życiu i twórczości Fiodora Dostojewskiego” - podaje spółka. Po otrzymaniu w 1980 roku nagrody Nobla przez Czesława Miłosza, w Nowym Sączu zorganizowano występ „Mówię do ciebie po latach milczenia”, który przybliżał twórczość nieznanego szerzej w Polsce poety - przez dziesiątki lat obowiązywał bowiem zakaz publikacji jego dział w kraju.
EMPiK Media & Fashion
W 1991 roku wkraczająca do Polski firma EastBridge przejęła Kluby od państwowej RSW Prasa-Książka-Ruch. Tak powstał znany nam dziś Empik. Pod koniec zeszłego roku w całej Polsce działało ponad 180 salonów, w których można kupić prasę, książki, muzykę, filmy, gry, produkty art&pap, zabawki i wiele innych produktów z całego świata. W EMPiK-ach można nadal napić się kawy, kupić bilety na koncerty i przedstawienia i uczyć się języków. Sieć ma ponad 20 milionów klientów rocznie, a od 2007 roku obecna jest też na Ukrainie, gdzie prowadzi 14 salonów.
Właścicielem sieci EMPiK jest Narodowy Fundusz Inwestycyjny Empik Media&Fashion. Oprócz sieci księgarń w jego skład wchodzi też strona internetowa Empik.com, sieć kawiarni Empik Cafe, grupa sklepów Smyk (i ich niemiecka siostra Spiele Max), szkoły językowe Empik School i Speak Up, a także - sprawiająca kłopoty od początku 2011 roku - sieć sklepów z modą (m.in. Aldo, Esprit, Mexx, GAP, NewLook, RiverIsland i Orsay). - Z sektorem odzieżowym EM&F ma kłopot już jakiś czas. Na początku zeszłego roku kolekcje były nietrafione, a w dodatku spółka działa na zasadach franczyzy, więc rentowności są jeszcze niższe - mówi naTemat Adam Kaptur, analityk Millennium DM, który zajmuje się EMPiK-iem.
Czytaj też: "Facebook to pakt z diabłem". O ludziach, którzy nie mają konta na "Fb", telewizora i komórki
Większościowy udziałowiec EMPiK-u, belgijsko-holenderski fundusz EastBridge, posiada w tej chwili około 60 proc. udziałów w NFI EM&F. We wspólnym wezwaniu z czeską Pentą zadeklarowali, że chcą w sumie skupić przynajmniej 80 proc. udziałów, a docelowo wyprowadzić spółkę z giełdy - do czego potrzebować będą 90 proc. udziałów.
- Fundusze typu Private Equity zwykle przejmując spółki chcą ją mocno zrestrukturyzować. Penta i EastBridge chcą mieć pełną kontrolę nad spółką, stąd pomysł wyprowadzenia jej z giełdy - wtedy będą mieli mniejsze obowiązki informacyjne i nie wszystkimi planami będą musieli dzielić się z rynkiem i konkurencją - dodaje Kaptur. W przypadku EMPiK-u duże zmiany najprawdopodobniej dotkną część odzieżową, która przynosi grupie straty.
- Jeżeli dojdzie do przejęcia sieci przez te fundusze, na pewno przyspieszone zostaną cięcia kosztów i restrukturyzacji segmentu modowego. W tym roku działalność spółki może być ograniczona, co sprawi, że wyniki za 2012 rok mogą być słabe, ale po zmianach cała grupa wyjdzie na prostą - dodaje Kaptur. Jego zdaniem możliwe jest, że powoli EMPiK będzie starał się wygaszać część modową, sprzedawać lokalizacje. - Modę będą chcieli raczej powoli zwijać, niż rozwijać. Może wybiorą niektóre zyskowne elementy i je sprzedadzą, mogą też chcieć pozbyć się balastu i sprzedać cały ten sektor nawet ze stratami - mówi Kaptur. Jego zdaniem klienci nie powinni obawiać się zmian właścicielskich w EMPiK-u, który nieźle sobie radzi, podobnie jak Smyk i szkoły językowe. - Obawiać mogą się jedynie pracownicy odzieżówki - dodaje.