Magdalena Rutkiewicz-Luterek wzruszyła zgromadzonych na tegorocznej gali Polskich Nagród Filmowych. Współtwórczyni kostiumów do filmu “Miasto 44” przypomniała, iż tysiąc kilometrów stąd toczy się wojna i właśnie iści się dla nas wszystkich najgorszy scenariusz. Laureatki poruszyły ważny temat i sumienia polskich twórców. Jan Komasa nie krył wzruszenia. Wielkie ukłony!
W Teatrze Polskim rozdano Orły, czyli Polskie Nagrody Filmowe. Triumfował film “Bogowie”, a jego twórcy aż siedem razy odbierali statuetki. Wśród nich - za najlepszy film. Jednak to kostiumolożki innego filmu, dokładnie “Miasta 44” w reżyserii Jana Komasy zostały bohaterkami wieczoru.
Nagrodę za najlepsze kostiumy wręczyła Magdalenie Rutkiewicz-Luterek aktorka Gabriela Muskała. Tu jednak kończy się oczywistość, a wkrada coś absolutnie niezwykłego. Przeważnie wzruszające przemówienia, bądź te zapadające w pamięć to domena aktorów i reżyserów. Tym razem to bohaterowie drugiego planu stali się tymi pierwszymi.
Rutkiewicz-Luterek odbierając statuetkę dziękowała Janowi Komasie za film przypominający nam, szczególnie w obecnym czasie, jak straszna jest wojna. Spokojnym, ale w bardzo przejmującym tonie zaznaczyła, że to film, który nie pozwala nam zapomnieć właśnie o tym, co wydarzyło się w Polsce, a co teraz dzieje się na Ukrainie: – Tysiąc kilometrów stąd toczy się wojna i sprawdza się najgorszy proszę państwa scenariusz we współczesnej Europie. Jan Komasa nie krył wzruszenia. Podobnie zebrani na widowni. Magdalena jasno zaznaczyła także, że “Miasto 44” to coś więcej niż tylko film, którego nie można tylko i wyłącznie oceniać przez pryzmat zdobytych nagród. – To film o mieście i ludziach, dzięki którym nie doświadczyłam wojny. Było także odniesienie do tego, jak wielką cenę zapłaciliśmy za wolność, a "Miasto 44" właśnie nam o tym przypomina: – Miasto, które odznaczono Orderem Virtuti Militari.
Zgromadzeni na uroczystości goście byli tak poruszeni słowami Rutkiewicz-Luterek, że całej przemowie towarzyszyła absolutna cisza. - Janku, twój film to przesłanie, to przestroga, to memento. Nigdy więcej wojny! - zakończyła swoje przemówienie Magdalena.
Rutkiewicz-Luterek dostała wielkie owacje, a jej przemowa była zdecydowanie najlepszą podczas wieczoru.