Kibice w Polsce walczą z pozostałościami po komunizmie, są bojownikami o prawdę i demokrację. W przeddzień Euro 2012 są przez to prześladowani przez władze i niektóre media, niczym Julia Tymoszenko na Ukrainie - taki obraz Polski wyłania się z dokumentu, który wyemitowała holenderska telewizja publiczna. O filmie poinformowała naTemat jedna z czytelniczek.
"Tego lata uwaga mediów skupia się na piłkarskich mistrzostwach Europy organizowanych w Polsce i na Ukrainie. Dwa kraje na skraju Wspólnoty Europejskiej znajdują się w głębokim kryzysie gospodarczym i politycznym" - tak 45-minutowy film dokumentalny zapowiedział holenderski kanał Ned2.
Według stacji, Polska prześladuje kibiców, którzy otwarcie buntują się wobec polityki rządu, a stadiony są ostatnim bastionem walki o prawdę i demokrację. Autorzy dokumentu zestawiają kibicowskie protesty z represjami wobec opozycyjnych polityków na Ukrainie, m.in. z uwięzieniem Julii Tymoszenko.
Film rozpoczyna się od ujęć z 11 lutego, kiedy kibice Legii Warszawa demonstrowali przeciwko odwołanemu meczowi Superpucharu. "To miał być nasz wielki dzień na nowym stadionie" - komentuje zdjęcia lektor, który mówi po angielsku, ale przyznaje, że jest Polakiem z Krakowa. W tle kibice krzyczą: "wojna!". W kolejnych sekundach operator pokazuje przemarsz kibiców pod Stadionem Narodowym, a lektor zadaje pytanie: "mam wrażenie, że mamy poważny problem. Ale pytanie brzmi: czy dotyczy tylko piłki nożnej?".
W kolejnych minutach zaprezentowane są rozmowy z kibicami m.in. Wisły Kraków, Legii Warszawa i Lecha Poznań. Z ich relacji wynika, że w Polsce są oni celowo dyskryminowani i oczerniani w wiodących mediach, po to, by zdyskredytować także ich poglądy. "Kraj nie jest wolny, a komuś przeszkadza to, co wyrażamy na stadionach. Jeśli by nie przeszkadzało, to by z nami nie walczyli" - mówią.
W filmie pojawiają się informacje dotyczące komunistycznych zbrodni i komentarz, że o wielu z nich do dziś się nie mówi, a odwagę, by poruszać te tematy mają właśnie kibice na stadionach.
W dokumencie prezentowane są przygotowane w ramach opraw banery - z przekreślonym piktogramem sierpa i młota oraz wizerunkiem Che Guevary, z polskimi partyzantami, z hasłami obrażającymi rząd Donalda Tuska. Lektor komentuje: "zwykle na stadionach pojawiają się hasła wspierające ulubione drużyny. W Polsce dotyczą historii i polityki".
- Takie treści były obecne na stadionach od lat 80., kiedy stadiony były bastionami wolności słowa i myślę, że to po prostu przetrwało - mówi w dokumencie jeden z kibiców Wisły Kraków.
Jego słowa w filmie potwierdza Barbara Fedyszak - Radziejowska, socjolog. - Paradoksalnie ruch kibicowski przy tej ekipie przypomina Solidarność lat 80. przy PRL-owskich rządach. Dlatego, że to był niezależny związek zawodowy i paradoksalnie trudno było weń uderzyć - mówi.
Chwilę po tych wypowiedziach pojawiają się klatki z dokumentów z lat 80., na których widać tłumy w stoczni, Lecha Wałęsę i Andrzeja Gwiazdę. Autorzy dokumentu poprosili o wypowiedź także byłego opozycjonistę. Gwiazda przypomniał, że podczas jednego z pochodów "Solidarności" krytykował kibiców, którzy nie przyłączali się do strajków, ale zmienił zdanie, kiedy okazało się, że podczas meczu skandowali "Solidarność! Solidarność!"
W dokumencie wypowiada się także historyk Adam Zamoyski. Jego zdaniem pod koniec lat 90. Polska podzieliła się na pół. - Wielkie ofiary II wojny światowej i walki z komunizmem zostały zapomniane, wepchnięte w kąt w interesie jakiegoś postępu europejskiego - mówił. W międzyczasie w filmie pojawiają się ujęcia z meczu Śląska Wrocław, podczas którego kibice prezentują baner prezentujący polskich żołnierzy i napis: "partyzancka armio wyklęta, Śląsk Wrocław o Was pamięta".
Piotr Staruchowicz "Staruch" opowiada w dokumencie o swoim aresztowaniu. Jego sprawę komentuje także ksiądz Jarosław Wąsowicz. - Obojętnie jaką ideologię by do tego dopisywały media, moim zdaniem to więzień polityczny - powiedział.
Część filmu poświęcona Polsce kończy się obrazami z Marszu Niepodległości i ostrzeżeniem, że podobne strajki mogą odbyć się także w dniu otwarcia Euro.
Autorem filmu jest Mariusz Pilis, korespondent Ned2 w Polsce i autor filmu "List z Polski" dotyczącego przyczyn katastrofy smoleńskiej i wpływów Rosji w naszym regionie. Film miał premierę także w holenderskiej telewizji. Na jego emisję nie zdecydowała się do tej pory żadna telewizja w Polsce.
List z Polski cz. 1 List z Polski cz. 2 List z Polski cz. 3 List z Polski cz. 4 List z Polski cz. 5