Do zabójstwa Niemcowa przyznali się m.in. bracia Anzor i Szagid Gubaszew.
Do zabójstwa Niemcowa przyznali się m.in. bracia Anzor i Szagid Gubaszew. Fot. Life News / YouTube.com

Dotychczas media informowały o zatrzymaniu jedynie czterech Czeczenów. O tym kim jest piąty z mężczyzn na razie nic nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że jeden z oprawców opozycjonisty głośno wyraził swoją miłość do Allaha i gotowość do śmierci za proroka.

REKLAMA
To sugerowałoby słuszność jednej z hipotez powziętych wcześniej przez śledczych. Ci bowiem brali pod uwagę od samego początku, że śmierć Borysa Niemcowa mogła mieć związek z jego jawnym potępieniem ataku na redakcję francuskiego tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo".
Śledczy nadal biorą jednak pod uwagę kilka innych kwestii przy ustalaniu motywów zbrodni. Jedna z nich dotyczy roli mediatora, jaką Niemcow odgrywał w konflikcie na Ukrainie, druga sugeruje, że mogło chodzić o prywatne porachunki, trzecia, że o sprawy biznesowe, a wedle czwartej zabójstwo polityka miało oczernić Władimira Putina i doprowadzić do destabilizacji w kraju. 
Wszystkich pięciu mężczyzn uznawanych za głównych podejrzanych w tej sprawie zatrzymano w sobotę – dwóch w ciągu dnia, kolejnych wieczorem. Wśród nich są m.in. Zaur Dadajew, zastępca dowódcy pułku "Północ" MSW Republiki Czeczeńskiej oraz bracia Szagid i Anzor Gubaszew, także Czeczeni. O tożsamości dwóch pozostałych mężczyzn nic nie wiadomo.
Wczorajszego wieczora policja próbowała w Groznym aresztować piątego podejrzanego. jak podaje agencja Interfax, mężczyzna popełnił jednak samobójstwo odpalając granat.
Dziennik „Kommiersant” podawał w niedzielę rano, że wszyscy zatrzymani mężczyźni przyznali się do winy. Jednak na sali sądowej cała piątka zaprzeczyła jakoby miała coś wspólnego z zabójstwem opozycjonisty. Nadal też nie wiadomo kto zlecił morderstwo polityka.
Rosyjskie media zaznaczają, że wiele wskazuje na to, iż od początku wiadomo było kto zabił Niemcowa. Ich zdaniem śledzący opozycjonistę agenci kremlowskich FSB musieli widzieć zabójców, jednak z nieznanych przyczyn nie mogli interweniować. „Kommiersant” donosi, że podejrzanych odnaleziono analizując zapisy systemu rejestrującego cały ruch uliczny w Moskwie.
– W sprawie zabójstwa Borysa Niemcowa poszukiwane są jeszcze cztery osoby – podaje rosyjska stacja LifeNews. – To wspólnicy morderców, którzy mieli dostarczyć im broń a wcześniej także śledzić opozycjonistę.
55-letni Borys Niemcow został zastrzelony w piątek 27 lutego 2015 roku w centrum Moskwy. Zginął od strzałów w plecy, jakie nieznany sprawca oddał w jego kierunku na Dużym Kamiennym Moście. Policja twierdzi, że do opozycjonisty strzelono przynajmniej siedem razy, cztery kule trafiły celu. Strzelano z jadącego samochodu lub pobliskich schodów.