Walka o podział na Zachodzie
– Celem Putina nie jest podbój Europy, ale podzielenie i rozbicie Paktu Północnoatlantyckiego – tłumaczy tygodnikowi Andrew Michta, ekspert ds. bezpieczeństwa z Rhodes College. W ocenie Amerykanina, to całkiem realne wizja, że kraje bałtyckie nie zostaną obronione przez jego kraj w ramach NATO-wskich zobowiązań. – Jeśli z jakiegoś powodu nie byłoby zgody na pomoc krajom bałtyckim, NATO straciłoby wiarygodność – stwierdza. – Rosyjscy generałowie nie są ani głupcami, ani szaleńcami i rozumieją, że wojna z
NATO jest nie do wygrania. Ale Putin i jego generałowie liczą na zwycięstwo polityczne, a nie wojskowe – dodaje inny rozmówca "Newsweeka", prof. Tom Nichols z Naval War College w Newport.