- Łódzki Klub Starców, wykolejona lokomotywa, legła warszawa - tego typu komentarze można było znaleźć na forach internetowych po starcie piłkarskiej rundy wiosennej. W najciekawszych meczach Lech przegrał z GKS-em Bełchatów 0:1. Legia Warszawa przegrała 2:0 w Zabrzu, z Górnikiem. Kto ma największe szanse na mistrzostwo, kto spadnie? Rozmawiamy z Jerzy Fedorowiczem, posłem Platformy Obywatelskiej, kibicem piłkarskim.
Po tym, co zobaczyliśmy w pucharach, jest szansa, że nie będziemy musieli czekać kolejnych 40-stu lat na to, żeby dwa polskie zespoły zagrały w nich na wiosnę ? Krótko mówiąc, idzie ku dobremu?
Powiem panu, że trudno mi odpowiedzieć na takie pytanie. Mogę się za to odnieść do szans na awans naszych pucharowiczów. Wydaje mi się, że Wisła ma ich znacznie więcej. Nie mogą zlekceważyć rywala, Standard potrafi grać w piłkę. Ale właśnie to Wisła pokazała kilka ciekawych zagrań, a przede wszystkim to, że są wybiegani. Szkoda tylko błędu Nuńeza i tej czerwonej kartki. Na szczęście to ich nie załamało. Pokazali, że potrafią się podnieść z 0:1, grając w dziesiątkę. Wisła ma w ogóle bardziej wyrównaną ekipę niż Legia. Jeśli chodzi o legionistów to pokazali się z naprawdę dobrej strony. Ale tutaj przewagą Legii były warunki atmosferyczne. W Portugalii murawa jest równiutka i trudno powiedzieć, jak to będzie wyglądało. Jeśli jeszcze chodzi o samą kadrę Legii, to np. taki Ljuboja w pełni sił powinien lepiej się zachować w takiej sytuacji, jaką miał w meczu ze Sportingiem. Najbardziej jednak szkoda mi Kuby Koseckiego. To bardzo ambitny chłopak, a nic mu nie wychodziło. Rozmawiałem też z trenerem Smudą o meczu Legii i mówił, że jest zadowolony głównie z gry Wawrzyniaka. Robi postępy.
A może trener Smuda mówił coś o transferze Rybusa do Tereka Grozny? To jego zdaniem krok we właściwą stronę?
Rozmawialiśmy głównie o obrońcach. O Rybusie nic nie mówił. Jeśli natomiast pan by się mnie zapytał, to ja uważam, że Rybus zrobił źle. Powinien zostać w Legii. To by było dla niego na pewno z większym pożytkiem. Nie wiem, czy gra w takim zespole jak Terek , wyjdzie mu na dobre. Ale jak mówię, nasza rozmowa z trenerem Smudą dotyczyła głównie formacji defensywnej. Jeżeli już jesteśmy przy obrońcach, to Kamiński z Lecha, który jest przymierzany do kadry nie może popełniać takich błędów jak ten wczorajszy z meczu z GKS-em Bełchatów. Koszmar. Po takich błędach często skreśla się obrońców.
Skoro jesteśmy przy Lechu Poznań, to nie dziwi Pana cierpliwość właścicieli poznańskiego klubu wobec trenera Bakero? Kibice najchętniej już dawno by się go pozbyli.
Oj dziwi, podziwiałem Bakero jako piłkarza, ale jako trener kompletnie się nie nadaje. Nie ma tego „Powera”. Lech powinien miażdżyć takich rywali, jak GKS Bełchatów, a jaki mamy efekt? Porażka na własnym stadionie. Jacek Rutkowski z władz Lecha, to bardzo wyważony i spokojny człowiek. Na pewno wie jak się robi interesy i ma wizję budowy zespołu. Aczkolwiek tutaj się z nim nie zgadzam. Trener Bakero nie powinien trenować dłużej Lecha. W ogóle nie mogę zrozumieć czemu on tak kombinuje z tym składem. Najlepszy piłkarz, Semir Stilic, wchodzi na boisko z ławki? Nie mogę zrozumieć wielu jego decyzji.
Widzę, że śledzi Pan na bieżąco zmagania ligowe polskich drużyn. W takim razie zatrzymajmy się na drugim z rozegranych meczów. Złośliwi mówią, że ŁKS to skrót od Łódzki Klub Starców. Czy łodzianie mają szanse się utrzymać w lidze z takim składem?
Będzie im strasznie ciężko. Znam tych wszystkich zawodników, jak Mięciel czy Saganowski. Ale to już nie są ci gracze co kiedyś. Piotr Świerczewski będzie kombinował ze składem. Ale wiadomo , nie mają pieniędzy. W starciu z zespołami z pierwszej połowy tabeli nie mają żadnych szans. Zobaczymy czy uda im się powalczyć z takimi zespołami jak Zagłębie czy Cracovia.
Skupmy się może teraz na czołówce naszej ligi. Kto ma największe szanse żeby zostać mistrzem Polski? Śląsk wytrzyma ciśnienie? W europejskich pucharach nie dali rady.
Wytrzyma, wytrzyma. Mają świetnego fachowca, jakim jest trener Orest Lenczyk. Jest niesamowicie skuteczny. Jak grali z w zeszłym sezonie, to potrafili przyjechać, postawić autobus i konsekwentnie grać o punkty. Nie przejmowali się poziomem widowiska, kibicami. Tylko, że już w tym sezonie jak grali z Wisłą to ze względu na to, że mecz był na własnym stadionie, we Wrocławiu to przy wielotysięcznej publiczności chcieli zagrać odważniej. I co? Przegrali. Jak dla mnie to z walki o tytuł sam wypisał się już Lech. Powalczą Legia, Śląsk no i oczywiście Wisła.