Reklama.
Politycy Sojuszu Lewicy Demokratycznej oficjalnie zapewniają, że wierzą w wyborczy sukces Magdaleny Ogórek. Tym zapewnieniom przeczą jednak konkrety. Budżet na kampanię kandydatki SLD w ciągu kilku tygodni stopniał z 2 mln zł do niespełna 0,5 mln zł – pisze “Rzeczpospolita”.
W praktyce zmusiłoby to Ogórek do rezygnacji z wyborów, bo bez struktur SLD nie zbierze wymaganych 100 tys. podpisów i nie ma żadnych możliwości zdobycia finansowania. Władze SLD uznały jednak, że wymiana kandydata lub też całkowite wycofanie się partii z wyborów miałoby katastrofalne skutki polityczne. Dlatego zapadła decyzja, by załagodzić spór.