Tegoroczna rocznica katastrofy smoleńskiej będzie wyjątkowa, bo przypada na miesiąc przed wyborami prezydenckimi. PiS już mobilizuje swoich zwolenników do przyjazdu do Warszawy. Zaskoczeniem może być fakt, że partia nie planuje przemówień swojego kandydata na prezydenta. Na pierwszym planie znów będzie prezes Kaczyński.
Według "Gazety Wyborczej" w społecznym Komitecie dojrzewał plan, by przy okazji rocznicy wysłać specjalny list do prezydenta Komorowskiego. Zaprzecza temu jednak Andrzej Melak, prezes Komitetu Katyńskiego, którego brat zginął w Smoleńsku. – Nie, żadnego listu nie będzie. Nie będziemy się o nic prosić. To, co się dziś dzieje, to wstyd. Sami ten pomnik kiedyś postawimy – przekonuje. Będzie za to tablica ku czci Lecha Kaczyńskiego. Ma zawisnąć na elewacji domu zmarłego prezydenta na Żoliborzu.
Jedno wiadomo na pewno – PiS tematu katastrofy nie odpuści. Przed Pałacem Prezydenckim w rocznicę katastrofy znów stanie scena, na której przez cały dzień odbywać się będą uroczystości. Polityków wspomagać będą artyści, m.in. kojarzeni z PiS Jan Pietrzak i aktorka Katarzyna Łaniewska. Na 10 kwietnia zaplanowano również publikację kolejnego smoleńskiego raportu Antoniego Macierewicza.