"Nimfomanka", nowy film Larsa von Triera, ma być erotyczną podróżą kobiety o imieniu Joe. Do premiery jeszcze daleko, a media już rozpisują się na temat skandalizującego obrazu i zastanawiają, jak daleko może się posunąć duet von Trier - Gainsbourg. Jedno jest pewne, duński reżyser nie dałby rady bez swojej inspirującej muzy. To obok dobrego scenariusza, konieczny składnik kultowych filmów.
Duński reżyser Lars von Trier znów w wirze pracy. Producenci ujawnili kolejne szczegóły dotyczące jego najnowszego filmu "Nimfomanka". Główną rolę zagra Charlotte Gainsbourg.
To już trzeci wspólny film francuskiej aktorki i von Triera. Wcześniej pracowali razem na planie "Melancholii". Gainsbourg grała też w "Antychryście, za którego otrzymała nagrodę w Cannes. Teraz duet von Trier - Gainsbourg zabiera się za film porno. Von Trier ma zamiar stworzyć dwie wersje: pierwsza ma zawierać nieocenzurowane sceny pornograficzne, druga będzie nadawać się do emisji w multipleksach. Odważny pomysł potrzebuje perfekcyjnego wykonania, kto inny mógłby je zapewnić, jeśli nie muza? Lars von Trier nie jest jedynym reżyserem wiernym wybranej przez siebie aktorce. Razem z Charlotte Geinsbourg i Larsem von Trierem artystyczny tandem tworzyli:
1) Pedro Almodovar i Penelope Cruz
Kiedy Penelope Cruz jako 16-latka obejrzała "Zwiąż mnie", jej zauroczenie Almadovarem przerodziło się w obsesję. Dziewczyna dowiedziała się, gdzie mieszka i nachodziła go prosząc o rolę. Dla reżysera była jednak za młoda. Długo odmawiał, ale dzięki temu dobrze zapamiętał Penelope. Współpraca przy ich pierwszym wspólnym filmie - "Drżącym ciele" zaowocowała prawdziwą przyjaźnią. Potem nakręcili jeszcze trzy filmy: "Wszystko o mojej matce", "Volver" i "Przerwane objęcia". Reżyser ciągle nie znudził się piękną Hiszpanką. Do dziś Penelope jest jego jedyną i największą muzą, choć wcześniej intensywnie współpracował z Victorią Abril i Carmen Maurą.
Alfreda Hitchcock miał 25 muz. Ale najdłużej fascynował się Ingrid Bergman i Grace Kelly. W tej pierwszej reżyser był podobno bardzo zakochany. Niestety, Ingrid nigdy nie odwzajemniała uczuć mistrza. Mimo świetnych ról w "Urzeczonej", "Osławionej" i "Pod znakiem koziorożca", dumny Hitchcock zrezygnował z blond piękności na rzecz innej, Grace Kelly. Obsadził ją w swoich dwóch filmach: "M jak morderca" i "Okno na podwórze". Mimo sukcesów produkcji, w których grały Bergman i Kelly, tylko mało popularna Joan Fontaine zdobyła Oscara za udział w filmie Hitchcocka "Podejrzenie". Była to pierwsza i ostatnia statuetka w jej karierze.
3) Quentin Tarantino i Uma Thurman
Quentin Tarantino jest wielbicielem talentu i... stóp Umy Thurman. Aktorka genialnie odegrała role Cecile w "Niebezpiecznych związkach" i Mii w "Pulp Fiction". To dzięki Tarantino, który pisze role zarezerwowane tylko dla niej. Kiedy ciąża aktorki uniemożliwiła rozpoczęcie zdjęć do "Kill Billa", czekał, bo według niego tylko Thurman może zagrać w filmie. Powstały dwie części, a w 2014 roku do kin wejdzie trzecia, w której również zobaczymy Thurman.
4) Tim Burton i Johnny Depp
Jak otwarcie przyznaje sam Burton, Depp jest jego ulubionym aktorem. Wystarczy spojrzeć na długą listę filmów reżysera, w której Johnny Depp wystąpił: "Edward nożycoręki", "Ed Wood", "Jeździec bez głowy", "Gnijąca panna młoda", "Charlie i fabryka czekolady", "Sweeney Tod: Demoniczny golibroda z Fleet Street", "Alicja w krainie czarów".
5) Ingmar Bergman i Liv Ullmann
Nie była to pierwsza muza reżysera. Wcześniej na piedestale postawił Harriet Andersson, Ingrid Thulin i Bibi Andersson. Kiedy Bergman poznał Liv Ullmann, Ingrid od razu ją znienawidziła. Przeczuwała, że to konkurentka stanie się najbardziej znaną muzą Bergmana. Miała rację, bo role u reżysera otworzyły norweskiej aktorce drzwi do międzynarodowej kariery. Za film "Twarzą w twarz" była nawet nominowana do Oscara.
6) Martin Scorsese i Leonardo DiCaprio
Pierwszym filmem, w którym obsadzony został DiCaprio były "Gangi Nowego Jorku". Następny, "Aviator" przyniósł reżyserowi nie tylko poklask, ale i kolosalne zyski - ponad 100 milionów dolarów. Później Scorsese współpracował z DiCaprio przy "Inflitracji" i "Rise of Theodore Roosevelt".
7) Giuletta Masina i Federico Fellini
Gwiazdą stała się dopiero wtedy, gdy zaczęła obsadzać role w filmach męża - Felliniego. Grała niewinne, wzbudzające litość dziewczyny, które żyją we własnym świecie. Tak było w filmie "La Strada", za który zdobyła Oscara. Masina grała tam Gelsominę. Trzy lata później zgarnęła statuetkę dla najlepszej aktorki na festiwalu w Cannes za film "Noce Cabirii". Pomijając status żony, Masina była dla Felliniego muzą i doradcą, często wstawiała się za nim przed prasą, by chronić ich prywatność.
8) Krystyna Janda i Andrzej Wajda
Za muzę polskiego reżysera filmowego i teatralnego, uznaje się Krystynę Jandę, która wystąpiła w "Człowieku z marmuru", "Człowieku z żelaza", "Bez znieczulenia", "Dyrygencie", oraz "Tataraku", w który wplecione zostały wątki autobiograficzne z życia aktorki, związane ze śmiercią jej męża, operatora Edwarda Kłosińskiego.
9) Grażyna Błęcka-Kolska i Jan Jakub Kolski
Grażynę Błęcką - Kolską widzowie kojarzą z roli Kasi w popularnym „Koglu - moglu”. Jednak aktorka ma na swoim koncie o wiele więcej ról, w których pokazała całą paletę umiejętności. Najnowsze produkcje zgranej pary w pracy i w życiu to "Jasminum", "Afonia i pszczoły" oraz "Wenecja".
10) Woody Allen i… muzy
Mnóstwo muz, same kobiety. Płeć piękna u Allena zawsze była silną, a nawet dominującą częścią filmów. Pierwszą muzą reżysera była Louise Lasser. U jej boku reżyser wypracował swój reżyserski warsztat. Lasser zagrała w jego pięciu filmach: "What's Up, Tiger Lily?", "Bierz forsę i w nogi", "Bananowy czubek", "Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o seksie, ale baliście się zapytać" i "Wspomnienia z gwiezdnego pyłu", które są raczej zbiorem zabawnych skeczy, nie dających aktorce pola do popisu. Aktorskie kreacje przypadły w udziale dopiero Diane Keaton, która do dziś jest uważana za najwspanialszą muzę reżysera.
Najpierw nakręcili "Annie Hall" i oboje otrzymali Oscara. Później wszystko potoczyło się lawinowo. Powstały "Miłość i Śmierć", "Manhattan", "Tajemnica Morderstwa na Manhattanie", "Złote czasy radia", "Zagraj to jeszcze raz Sam", "Wnętrza" i "Śpioch". Aktorką, która nakręciła z Allenem najwięcej filmów była jednak Mia Farrow. Było ich trzynaście, od "Seksu nocy letniej", po "Mężów i żony". Ostatnią muzą twórcy jest seksowna Scarlett Johansson, która zachwyciła reżysera swoim talentem, choć trafił na nią przez przypadek. We "Wszystko gra" miała wystąpić Kate Winslet, ale w ostatniej chwili zrezygnowała. Winslet zastąpiła Johansson. Później wszystko potoczyło się po myśli aktorki. Zagrała jeszcze w "Scoop - Gorący temat" i "Vicky
Cristina Barcelona". Chodzą jednak plotki, że Lindasy Lohan ma zdetronizować Johansson. 25-letnia aktorka i 76-letni reżyser od lat są przyjaciółmi. Allen chce, by zawodowo stanęła na nogi. Pierwszy krok Lohan, która długo walczyła z uzależnieniem od narkotyków, już zrobiła. Zagra Elizabeth Taylor w filmie "Liz & Dick", opowiadającym o związku artystki z Richardem Burtonem.
Ciekawe, ile kinowych dzieł nie powstałoby, gdyby u boku wybitnych reżyserów zabrakło twórczych muz?