Marta Latosińska, uczestniczka 8. edycji You Can Dance.
Marta Latosińska, uczestniczka 8. edycji You Can Dance. Kadr z programu TVN "You Can Dance"

Marta Latosińska wystąpiła w ostatnim odcinku popularnego wśród młodzieży programu "You Can Dance". Choć dopiero chce zostać tancerką, postanowiła spróbować swoich sił w tanecznym show. Ta determinacja i chęć spełniania swoich marzeń bardzo spodobała się widzom. Dziś mówi się o 19-latce, że choć nie przeszła do kolejnych etapów show, to już jest jego największą zwyciężczynią.

REKLAMA
Pomysł, aby pojawić się programie, w którym tańczą półprofesjonaliści i profesjonaliści, wyszedł od samej Marty. Ona sama zaś marzy o tym, by w przyszłości zostać jedną z nich. Ma 19 lat, pochodzi z Gdańska i uparła się, by spełniać swoje marzenia. Ojciec Marty powie przed jej występem, że hartują ją od małego, tłumaczą, że ma się nauczyć dosłownie wszystkiego. Ma się wspinać, jeździć i skakać. Ma pokazywać, że “jest normalnym człowiekiem”. A to może przychodzić z trudem, gdy ma się zespół Downa.
logo
Marta Latosińska z tatą Zbigniewem podczas castingu do "You Can Dance". Kadr z programu TVN "You Can Dance"
Marta postanowiła to jednak pokazać. Zatańczyła i wzruszyła do łez wszystkich, którzy jej występ widzieli. Jury, widownię oraz tych, którzy oglądali You Can Dance na ekranach swoich telewizorów. Udowodniła, że jest częścią świata. Mówi się, że aby tańczyć w tym programie, trzeba mieć albo warsztat, albo serce. Jeżeli tak jest, to Marta nie musi chcieć być tancerką. Ona nią po prostu jest. – Gdy tańczę, czuję wolność i miłość – powie już po występie Marta.
Warto zadać sobie zatem pytanie, czy osoba zdrowa, która nie ma warsztatu tanecznego, też może zdobyć uznanie jury w tanecznym show? Patrząc na historię polskiej edycji programu – tak. Świetnym przykładem był chociażby Jacek Januszko, który, choć nie potrafił tańczyć, przeszedł w 2010 roku do kolejnych etapów castingowych. Dlaczego? Miał osobowość.
Było pięknie, ale Marta nie pojechała na warsztaty
Marta, choć wzruszyła wszystkich swoim tańcem, a także robiła wrażenie swoimi umiejętnościami, nie dostała się do kolejnego etapu programu You Can Dance. Dlaczego? Gdyby tak się stało, dziewczyna poleciałaby do Sewilli na taneczne warsztaty. Jak wyjaśnia TVN reguły programu są jasne i dotyczą wszystkich jego uczestników .
Marta Dubińska, TVN

Marta jest inspirującą osobą. Jednak do kolejnego etapu programu, którym jest obóz taneczny, jury kwalifikuje osoby, które mają doskonale opanowaną technikę tańca.

Po co zatem pozwolono Marcie w ogóle wziąć udział w castingu? Katarzyna Dubińska z TVN tłumaczy, że Marta była uczestnikiem wyjątkowym i z tego właśnie powodu pozwolono jej wziąć udział w programie. W końcu regulamin przewiduje, że w konkursie udział może wziąć każdy:
– Do programu „You Can Dance – Po Prostu Tańcz” może zgłosić się każdy. W odcinkach castingowych pokazujemy wyjątkowych ludzi z pasją, którzy kochają taniec. Marta zdecydowanie należy do tej grupy – dodaje Dubińska.
Czy takich uczestników w programach, jak You Can Dance jest więcej? W drugiej edycji tego programu udział wziął Damian Piasek – głuchoniemy chłopak. Jak zdradzają mi pracownicy stacji, na warsztaty taneczne, które odbywają się za granicami Polski kwalifikują się ci uczestnicy, którzy nie tylko świetnie tańczą, ale także wykazują między innymi się silną psychiką. Czy Marta poradziłaby sobie w Hiszpanii? Produkcja nie zamierzała zapewne ryzykować.
A może pokazano Martę w programie tylko po to, by zdobyć oglądalność, co oznaczałoby wykorzystanie bez skrupułów jej choroby przez producentów telewizyjnego widowiska? Nie od dziś wiadomo, że smutne wzruszające historie sprzedają się najlepiej.
Z drugiej zaś strony potrzebujemy przełamywania stereotypów, zastanego modelu normalności. Dzięki takim uczestnikom jak Marta, które coraz chętniej pokazywane są w mediach, oswajamy się z odmiennością. Społecznie to potrzebne i ważne. Świetnym przykładem tego jest Piotr Swend, który w popularnym serialu "Klan" gra Maćka, który przełamał stereotyp, że aktorem może być tylko człowiek zdrowy.
Zespół Downa
Udział Marty w programie You Can Dance dziś już nikogo nie dziwi, podobnie zresztą, jak udział grupy Pertti Kurikan Nimipäivät na tegorocznym konkursie Eurowizji. W obu przypadkach okazało się, że zespół Downa nie musi stanowić ograniczenia, a wyznaczona kiedyś linia między tym, co osoby żyjące z wadami wrodzonymi mogą, a czego nie – bardzo się zatarła.
W końcu – artyści, ale i zwykli ludzie cierpiący na tę chorobę przestają być stygmatyzowani, bo coraz odważniej stawiają kroki w świecie jeszcze do niedawna dla nich niedostępnym. – Ma dać sobie radę, gdy nas już nie będzie - powiedział w TVN ojciec tancerki.
Marta dla widzów programu, choć nie przeszła do kolejnego etapu konkursu, jest wygraną. Jej występ polubiło już 21 tysięcy ludzi, a internauci gratulują jej odwagi w spełnianiu swoich marzeń. Co z tej historii ma zaś widz? Porządną lekcję tolerancji.
logo
Marta tuż przed wejściem na casting do programu "You Can Dance". Kadr z programu TVN "You Can Dance"
Chcesz więcej Stylu? Polub nas na facebooku!

Napisz do autora: tomasz.golonko@natemat.pl