"Wypróbowałem na sobie wszystkie leki na chorobę Parkinsona". Kuba Sienkiewicz mówi o swoich uzależnieniach
"Wypróbowałem na sobie wszystkie leki na chorobę Parkinsona". Kuba Sienkiewicz mówi o swoich uzależnieniach Fot. Robert Kowalewski / Agencja Gazeta
Reklama.
Kuba Sienkiewicz jest pracującym w zawodzie lekarzem, choć nie pomogło mu to ustrzec się przed nałogami. Przeciwnie, jak czytamy w opublikowanych na łamach "Rzeczpospolitej" fragmentach jego autobiografii, łatwy dostęp do leków okazał się dla niego zgubny.
Kuba Sienkiewicz

Jeździłem z dyżuru na wizytę, z wizyty na próbę, z próby do domu. Skumulowałem stresy i zacząłem je regulować farmakologicznie. Wypróbowałem na sobie wszystkie leki na chorobę Parkinsona i na depresję, co nie było trudne, bo mam do nich nieograniczony dostęp.

Sienkiewicz wyjawia, że przez kilka lat "jechał na różnych mieszankach", które wprowadzały go na przemian w stan euforii i obojętności. – Regulowałem sobie nastrój farmakologicznie, jakbym kręcił gałkami we wzmacniaczu i w gitarze. Umiałem to zrobić dobrze, jestem przecież lekarzem – pisze Sienkiewicz.
Jak mówi artysta, nieustanny pośpiech w jego "chorym" życiu przyczynił się do tego, że w 2007 roku spowodował wypadek. – Rozjechałem kobietę na przejściu dla pieszych przed swoim własnym szpitalem. Przeleciała przez maskę, przednią szybę, dach i spadła za autem. Następnym pojazdem za mną była akurat karetka pogotowia. Ona na szczęście nie rozjechała drugi raz mojej ofiary, tylko zabrała ją na SOR w moim szpitalu – wspomina i ostrzega jednocześnie muzyk. W 2010 roku poszedł na terapię uzależnień.
źródło: "Rzeczpospolita"