
Telewizja Polska zapowiedziała debatę prezydencką, na którą zaprosiła wszystkich kandydatów. Politycy spotkają się w studiu TVP na pięć dni przed pierwszą turą wyborów. Już dziś udało się nam ustalić, że w studiu przy Woronicza nie pojawi się Bronisław Komorowski.
REKLAMA
Robert Tyszkiewicz , szef sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego, powiedział nam, że prezydent nie zmieni swojego zdania na temat udziału w debatach. W debacie wystąpi za to Janusz Palikot –deklaruje w rozmowie z naTemat Michał Kabaciński, rzecznik sztabu.
Przypomnijmy, że Bronisław Komorowski unika debat z innymi kandydatami. Swoją decyzję tłumaczy tym, że kontrkandydaci nie chcą z nim rozmawiać w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Według prezydenta, pozostali politycy skupiają się wyłącznie na atakach, a nie dyskusji.
Poza tym Bronisław Komorowski uznaje, że nie musi brać udziału w debacie, ponieważ jego poglądy wszystkim są już znane. – To pozostali stanowią dla wyborców pewną niewiadomą, więc pozostali powinni ze sobą dyskutować – mówił.
Główny kontrargument prezydenta ws. debaty jest prosty. Przekonuje, że wcześniej urzędujący w podobnych dyskusjach przed I turą udziału nie brali, więc on także tradycji naruszać nie zamierza. W naTemat pisaliśmy już, że obecnie opozycja chętnie przypomina Bronisławowi Komorowskiemu dyskusję sprzed pięciu lat, w której udział wziął – nawet przed I turą. Wtedy jednak Komorowski ubiegał się – podobnie jak inni – o swoją pierwszą kadencję, więc owej „tradycji” nie naruszył.
Sztab kandydatki SLD Magdaleny Ogórek stawia sprawę jasno, jeśli będzie prezydent, my również będziemy. - Wszystko zależy od Bronisława Komorowskiego. Od początku mówiliśmy, że albo wszyscy, albo nikt - powiedział Tomasz Kalita ze sztabu Magdaleny Ogórek.