Waldemar Pawlak na wspólnych uroczystościach z Bronisławem Komorowskim.
Waldemar Pawlak na wspólnych uroczystościach z Bronisławem Komorowskim. Fot. Facebook.com/KomorowskiBronislaw
Reklama.
Pawlak na zdjęciach z Komorowskim
Wyborcze starania Adama Jarubasa (również strażaka) pozostają kompletnie niezauważalne, a mobilizacji – nawet w szeregach własnej partii – brak. Konflikt między byłym i obecnym liderem PSL zdaje się przybierać na sile. W trwającej od miesięcy kampanii Waldemar Pawlak ani razu nie udzielił oficjalnego poparcia swojemu partyjnemu koledze. Nieoficjalnie – jak sugeruje 300polityka.pl – przekazał je za to obecnemu prezydentowi.
– Takie spotkania są dobrym powodem do okazania wdzięczności strażakom, którzy stoją na straży naszego codziennego życia i zdrowia – mówił podczas uroczystości prezydent Komorowski. Równie serdecznymi słowami odwdzięczał się sam Waldemar Pawlak.
logo
Fot. Facebook.com/KomorowskiBronislaw
Były premier przypominał o inicjatywach głowy państwa na rzecz strażaków, podkreślał ciągłość i przywiązanie do tradycji. Żadne jednoznaczne deklaracje wprawdzie nie padły. W ogniu kampanii takie proste gesty są jednak równie istotne i zachęcają do tworzenia politycznych scenariuszy.
Jarubas straci kolejne punkty
Ludowcy – jak pamiętamy – długo zastanawiali się czy wystawić swojego kandydata, czy wesprzeć Bronisława Komorowskiego. Zdecydowano się na pierwszy krok, lecz głosy były podzielone. Poparcie byłego wicepremiera pokazuje, że próbuje wyłamać się z partyjnego schematu i nie da się ukryć, że nie budzi zadowolenia wśród Piechocińskiego i jego ludzi.
Sam Pawlak z pewnością chętnie wróciłby na pozycję lidera w partii. Konflikt wśród może wpłynąć negatywnie na (i tak niskie) wyniki Adama Jarubasa.