
Reklama.
Adam Hofman słyszy coraz głośniej zegar odliczający czas do jesiennych wyborów parlamentarnych. Jeśli nie znajdzie partii, która przyjmie go na listy, straci mandat i zostanie bezrobotnym. Dlatego - jak opisuje "Newsweek" - walczył o powrót do łask prezesa. Ale ten jest nieugięty i nie tylko nie da mu miejsca na liście, ale nawet nie wycofa swojego kandydata w jednym z okręgów do Senatu, by Hofman mógł wygrać.
Były rzecznik PiS postanowił więc spróbować u Janusza Korwin-Mikkego. Według informacji Michała Krzymowskiego, doradza sztabowi, ale kontakt ma tylko z Przemysławem Wiplerem, nie spotkał się jeszcze z Korwinem. To były kolega z PiS jest największym orędownikiem zlitowania się nad Hofmanem, ale ma zbyt słabą pozycję w partii, by przeforsować to samodzielnie. Silny jest opór kuców, z którymi prezes się liczy.
Hofman ma też plan C, jeśli jego przygoda z polityką się skończy. To SKOK-i Grzegorza Biereckiego, z którym Hofman zawsze miał dobry kontakt. Dzisiaj obaj są outsiderami, których prezes Kaczyński poświęcił na rzecz sondaży. Wydaje się, że to najbardziej prawdopodobna opcja.
źródło: "Newsweek Polska"