
Na tydzień przed wyborami prezydenckimi w sieci przypomniano o poparciu, jakiego prezydentowi Syrii Baszarowi al-Asadowi udzielił w ubiegłym roku Janusz Korwin-Mikke. Na Facebooku opublikowano wykonane w Damaszku zdjęcie, na którym europoseł jest widoczny w towarzystwie byłego posła Samoobrony i lidera prorosyjskiej partii Zmiana Mateusza Piskorskiego.
REKLAMA
Fotografię wykonano przy okazji międzynarodowej konferencji, która poświęcona była „zwalczaniu terroryzmu i ekstremizmu religijnego”. Spotkanie odbyło się w Damaszku pod koniec 2014 roku. Zdjęcie opublikowano na facebookowym profilu Rosyjska V kolumna w Polsce. Szybko podchwycił je sympatyzujący z PiS portal Niezalezna.pl.
Mówiąc o swoim udziale w syryjskiej konferencji, Korwin-Mikke podkreślał, że al-Asada należy wspierać, ponieważ walczy on zarówno z Państwem Islamskim, jak i z wspieraną przez Zachód Wolną Armią Syrii, która – jak zaznaczył europoseł – chce wprowadzić szariat.
– Sytuacja jest dramatyczna. Ci barbarzyńcy, którzy tam walczą, nazywani rewolucjonistami, chcą wprowadzić szariat. Są olbrzymim zagrożeniem. Trzeba wspomóc al-Asada jednak przede wszystkim w walce z Państwem Islamskim. Dżihadyści, jak uporają się z Kurdami, wezmą się za kolejne państwa: Iran, Turcję, Izrael – powiedział Korwin-Mikke portalowi Onet.pl.
Piskorski napisał o syryjskim spotkaniu z Korwin-Mikkem na swoim blogu, ciesząc się z obecności na konferencji polskiego europosła. Były poseł, który ostatnio zapraszał do Polski motocyklistów z klubu Nocne Wilki, odpowiedzialnością za wydarzenia na Ukrainie i Syrii obarcza Stany Zjednoczone.
– Geopolitycznym architektem fali przemocy w obu krajach są Stany Zjednoczone. A my powinniśmy uczyć się od Baszara al-Assada, jak terroryzm skutecznie zwalczać. Oddziały najemników Białego Domu są bowiem równie niebezpieczne na Bliskim Wschodzie i w Europie – napisał Piskorski.
