
Gorzka, a nawet bardzo gorzka nauczka spotkała narzeczoną polityka z PSL, który miał załatwić jej stanowisko wiceprezesa elektrociepłowni w Skierniewicach. Sprawa ujawniona przez media skompromitowała oboje, co błyskawicznie zakończyło równie błyskawiczną karierę. Wiele osób myśli jednak, że praca po znajomości i nepotyzm to zjawisko wyłącznie negatywne. Tymczasem eksperci przekonują, że kapitał wpływowych znajomych to wartość nie do przecenienia.
Przeczytałam Pana artykuł. Naprawdę bardzo realistyczny i odzwierciedla polską rzeczywistość. Obecnie jestem na V roku studiów i szukam pracy. Proszę mi wierzyć, wszędzie się liczą znajomości, układy. Czytaj więcej
Znajomości nie muszą być "ciemnym układem" ani kliką. To kapitał, który w różnym stopniu posiada każdy z nas. – To bardzo pomaga budować naszą pozycję na rynku pracy – mówi Grzegorz Baczewski z Konfederacji Lewiatan. Ekspert radzi, aby relacje budować już w czasie studiów, ponieważ przekładają się one na naszą szansę na zatrudnienie. – Jest duże prawdopodobieństwo, że część grupy, z którą studiujemy, będzie pracować w podobnym obszarze, co my – mówi ekspert rynku pracy w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej oraz Konfederacji Lewiatan.
To kapitał, który należałoby wykorzystać i to nie musi mieć negatywnego wydźwięku, o ile późniejsze zatrudnienie będzie następowało na podstawie kompetencji. Chodzi raczej o to, aby znaleźć się w grupie potencjalnych kandydatów, a nie o to, żeby zostać jedynym kandydatem z racji tego, że jesteśmy czyimś znajomym lub rodziną. Czytaj więcej
Networking
Pielęgnowanie kontaktów, nawiązywane znajomości z jak najszerszymi kręgami przedsiębiorców z różnych branż. Wzajemnie rekomendowanie swoich usług, dzielenie się wiedzą, a w razie potrzeby – konkretną pomocą. Kontakty networkingowe opierają się na wzajemnym zaufaniu i poparciu. Czytaj więcej
Jeśli mamy wątpliwości, czy szukanie pracy "po znajomych" jest w porządku, powinniśmy wczuć się w rolę pracodawcy. Proces rekrutacji trwa często wiele tygodni i tak naprawdę dopiero po rozpoczęciu pracy wiadomo, czy dany wybór był słuszny. – Rekomendacja od osoby znanej, do której mamy zaufanie, ma jeszcze większą wartość dla pracodawcy niż rekomendacja pochodząca od byłego szefa – zauważa Grzegorz Baczewski.
Konsekwencje złej rekrutacji mogą być dla pracodawcy bardzo kosztowne i trudne. Właściciele firm, przedsiębiorcy starają się zatrudniać osoby, co do których będą mieli wysoki poziom pewności już na starcie. Dla nich, rekomendacja kogoś znajomego, do kogo mają zaufanie, jest bardzo wartościowa.
Napisz do autora: krzysztof.majak@natemat.pl
