Bronisław Komorowski i Andrzej Duda w kampanii prezydenckiej nie uniknęli kłamstewek, półprawd i manipulacji
Bronisław Komorowski i Andrzej Duda w kampanii prezydenckiej nie uniknęli kłamstewek, półprawd i manipulacji Fot. TVP

Kampania wyborcza to nie jest czas na szczerość, prawdę i ważenie słów. Przy okazji wyborów prezydenckich dwaj kandydaci, którzy zmierzą się w drugiej turze, pokazali to aż za dobrze. Który nakłamał bardziej? Oceńcie sami.

REKLAMA

PODWYŻKA CEN PO WPROWADZENIU EURO (DUDA)

W marcu Duda otworzył nowy front kampanii wyborczej i zaczął uderzać w Komorowskiego tematem euro. Przekonywał, że prezydent chce wprowadzić w Polsce unijną walutę i że w związku z tym Polakom grożą nagłe podwyżki cen. Ekonomiści szybko obalili tę tezę. Jeśli w krajach, które przyjmowały euro, dochodziło do skoku cen, to z innych powodów. A chociażby przykład Litwy, która ma walutę od stycznia 2015 roku, i nie zanotowała podwyżek, pokazuje, że teoria Dudy jest po prostu nieprawdziwa.

POLSKA W RUINIE I ZGLISZCZACH (DUDA)

Łatwo wypowiadać ogólne sądy na temat sytuacji w kraju, często koloryzując i manipulując informacjami, bo rozliczanie ich w kategoriach prawdy czy nieprawdy jest zawsze trudniejsze. W przypadku Dudy ocena stanu Polski przekroczyła jednak wszystkie granice. Oto polityk zapowiedział, że będzie odbudowywał kraj "ze zgliszcz". Trudno podpiąć to nawet pod publicystyczną tezę, to po prostu nieprawda.
Posłużyć się tu można np. wskaźnikami opublikowanymi przez Główny Urząd Statystyczny – 3,5 proc. wzrostu w pierwszym kwartale tego roku i 3,4 proc. w ubiegłym roku, 130 tys. mniej bezrobotnych młodych ludzi w ciągu dwóch lat, wzrost płacy minimalnej o 80 proc. i średniej o 40 proc. Co by nie mówić o sytuacji w Polsce – a daleko jej do ideału – nie tak wyglądają zgliszcza.

ZABRALI NAM GRAFEN (DUDA)

"Słynny grafen będzie produkowany w Wielkiej Brytanii, jak można było do tego dopuścić?!" - grzmiał podczas prezydenckiej debaty Duda, przypisując Komorowskiemu winę za to, że "polski" grafen trafił w ręce Brytyjczyków. Kandydat PiS wykazał się tutaj zaskakującą ignorancją. Po pierwsze, grafen nie jest polskim, a brytyjskim wynalazkiem. Po drugie, grafen, o którego produkcji mówił Duda, to nie ten "polski" - Polacy mają patent na inny rodzaj produkcji tego materiału. Aż trudno uwierzyć, że takie kłamstwo padło w prezydenckiej debacie. A jeśli to tylko pomyłka, tym bardziej nie przystoi kandydatowi na prezydenta.

PRYWATYZACJA LASÓW (DUDA)

Kandydat PiS w jednym ze spotów przekonywał, że prezydent Komorowski chce prywatyzacji lasów państwowych i że "zgadzał się na sprzedaż polskich lasów dla zdobycia środków na rekompensaty za powojenne wywłaszczenia". To kluczowa dla całego obozu PiS manipulacja. na którą od wielu miesięcy daje się nabierać spora część społeczeństwa.
Prawda jest jednak taka, że projektu prywatyzacji lasów nigdy nie było i - o czym mówią politycy PO - nigdy nie będzie. Co więcej, w Sejmie za sprawą głosów posłów PiS przepadał projekt PSL-u, który gwarantowałby na przyszłość zakaz prywatyzacji Lasów Państwowych.

PRZESZŁOŚĆ W UNII WOLNOŚCI (DUDA)

Kandydat PiS zataił w swoim oficjalnym życiorysie epizod w Unii Wolności. Trudno przypuszczać, by zrobił to przypadkowo. Fakt ten jest dla niego o tyle kłopotliwy, że UW sprzeciwiała się lustracji w wersji zaproponowanej przez PiS, a dekomunizację nazywała "polowaniem na czarownice". Duda nie może się tłumaczyć, że to było kilkanaście lat temu - zatajenie całego epizodu z politycznej przeszłości jest dla niego kompromitujące.

RODZICE I KARY ZA IN VITRO (KOMOROWSKI)

Jednym z ostatnich ataków Komorowskiego na Dudę przed pierwszą turą wyborów był spot dotyczący poglądów kandydata PiS na in vitro. Stwierdzono w nim, że Andrzej Duda poparł projekt karzący więzieniem za stosowanie metody in vitro, a obraz (zdenerwowana mama przytulająca dziecko) podpowiadał, że kara może dotyczyć rodziców. Rzeczywiście projekt był, tak jak podpis Dudy, ale nie przewidywał karania osób biorących udział w zabiegu. Karze mieli podlegać lekarze bezprawnie te zabiegi wykonujący.

“SPEŁNIŁEM WSZYSTKIE SWOJE OBIETNICE” (KOMOROWSKI)

Takie słowa padły kilka razy w kampanii prezydenckiej z ust Bronisława Komorowskiego. Także nie mają wiele wspólnego z prawdą. Jak wyliczył serwis demagog.org.pl z 13 obietnic, które prezydent złożył w 2010 roku, w trakcie prezydentury nie spełniono sześciu. Panie prezydencie, połowa to nie “wszystkie”!

WYSYŁANIE ŻOŁNIERZY NA UKRAINĘ (KOMOROWSKI)

Na początkowym etapie kampanii sporo emocji wzbudziła odpowiedź Dudy na pytanie, czy posłać polskich żołnierzy na Ukrainę. – Jesteśmy członkiem NATO i uważam, że powinniśmy to respektować, jeżeli to zostanie uzgodnione w obrębie NATO i jakieś siły NATO zostaną wysłane. (…) To jest bardzo poważna decyzja, trzeba by się nad nią zastanowić – stwierdził. Politycy PO i sam prezydent wywnioskowali z tego, że Duda jest zwolennikiem wysłania Polaków na ukraińską wojnę. Bez kontekstu i wątku NATO to była przesada i manipulacja.

ETAT DUDY (?)

Przykład, który w zależności od interpretacji można różnie oceniać. Komorowski w prezydenckiej debacie oskarżył rywala o “blokowanie etatu” na Uniwersytecie Jagiellońskim (Duda jest na urlopie bezpłatnym, nie można go zwolnić). Nie wspomniał jednak, że na miejsce Dudy zatrudniony został inny wykładowca, tyle że na czas określony. Jeśli przez “pracę na etat” rozumieć tylko umowę o pracę na czas nieokreślony, to Komorowski miał rację. Jeśli nie, bo w końcu ktoś jednak na miejscu Dudy pracuje, można uznać twierdzenie prezydenta co najmniej za półprawdę.

NIESPÓJNOŚĆ POGLĄDÓW WS. GÓRNICTWA (?)

Tak samo ma się sprawa z cytowanymi przez Komorowskiego wypowiedziami Dudy dla portalu MamPrawoWiedziec.pl. Prezydent m.in. wytknął przeciwnikowi, że przedstawia się jako obrońca górnictwa, a w ankiecie przed wyborami do Parlamentu Europejskiego odpowiedział, że “UE powinna ustalić bardziej restrykcyjne limity emisji gazów cieplarnianych i pyłów”, co jest sprzeczne z interesami naszych górników. Zabrzmiało efektownie, ale w tej samej ankiecie jest inna wypowiedź Dudy, mówiąca o tym, że Unia powinna zwiększać bezpieczeństwo energetyczne przez lepsze wykorzystanie zasobów, które posiada, czyli głównie węgla.
To ewidentna niespójność poglądów. Ale czy potwierdza tezę prezydenta? Chyba jednak nie do końca. Trudno powiedzieć, który z kandydatów w tym przypadku bardziej mija się z prawdą.

Napisz do autora: michal.gasior@natemat.pl