Kandydat PiS w ostatnim dniu kampanii jeździ po kraju
Kandydat PiS w ostatnim dniu kampanii jeździ po kraju Fot. Paweł Szefernaker / Twitter

"Polska 24 godziny na dobę" – taką nazwę nosi akcja Andrzeja Dudy na ostatni dzień kampanii wyborczej. Kandydat PiS będzie podróżował po Polsce, występował na ostatnich wiecach i spotkaniach. Przed wyjazdem "Dudabusem" powiedział dziennikarzom, że jest przekonany, iż to on wygrał ostatnią prezydencką debatę.

REKLAMA
Duda swój ostatni maraton wyborczy rozpoczął tuż po starciu z Bronisławem Komorowskim w studiu TVN. – Zaczyna się ostatnia doba kampanii. To ostatni moment, żeby walczyć o głosy. Po to właśnie jadę, razem z moimi współpracownikami i przyjaciółmi. Wsiadamy do "Dudabusa" i ruszamy. Będzie jeszcze wiele spotkań, jeszcze z wieloma osobami porozmawiam – powiedział.
Pytany o to, czy kampania go zmęczyła, stwierdził, że okres wyborczy "ma swoje wyzwania". – Jeżeli ktoś chce zostać prezydentem RP, musi mieć siłę i robić wszystko, żeby – dodał.
Podzielił się też swoją oceną debaty z Komorowskim, z której jest bardzo zadowolony. – Nie mam żadnych wątpliwości, że wygrałem tę debatę. Opinie, które czytałem w internecie, też są zresztą jednoznaczne - podkreślił.
Jeszcze w nocy "Dudabus" zaliczył pierwszy przystanki. Około drugiej kandydat dotarł do Nowego Miasta nad Pilicą, gdzie odwiedził piekarnię (dostał chleb z wizerunkiem białego orła) i szpital. – Sytuacja jest bardzo poważna, jeśli chodzi o państwa grupę zawodową. Drzwi Pałacu Prezydenckiego będą otwarte i będziemy rozmawiać na ten temat – mówił do pielęgniarek.
Finał kampanii Dudy odbędzie się w Krakowie. Wcześniej polityk pojawi się m.in. w Wielkopolsce i na Śląsku.
Źródło: TVN 24