Referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z unijnych struktur ma się odbyć w 2017 r.
Referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z unijnych struktur ma się odbyć w 2017 r. Fot. YouTube.com/webcameronuk

Bank Anglii ma przygotować ocenę konsekwencji, jakie dla pozostałych państw członkowskich Unii miałoby opuszczenie jej szeregów przez Wyspiarzy. „To nie powinno nikogo dziwić”.

REKLAMA
Brytyjski premier David Cameron referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE zapowiadał już dwa lata temu. Ma się ono odbyć w 2017 r. Z przeprowadzanych regularnie sondaży wynika, że opuszczenie unijnych struktur to pomysł, który podoba się większości Brytyjczyków.
Tak sami Brytyjczycy, jak i brytyjscy politycy, twierdzą bowiem, że obecność Zjednoczonego Królestwa w Unii Europejskiej przynosi im więcej szkody niż pożytku. Chodzi m.in. o kwestie gospodarcze. Według premiera Davida Camerona zdarzały się na przykład okresy, w których jego kraj osiągnął wyższy poziom inwestycji wewnętrznych niż cała Unia. Brytyjczycy przekonują więc, że nie chcą dopłacać do – ich zdaniem – źle zarządzanych instytucji. Nie chcą też łożyć na przywileje socjalne innych państw członkowskich.
Sam bank informuje, że nie chce wkraczać do debaty publicznej a oceny dokonuje, bo „jest po temu szereg ekonomicznych i gospodarczych kwestii”.
Kilka dni temu specjalną „grupę roboczą” pracującą nad prawdopodobnymi scenariuszami tego co będzie się działo po ewentualnym wyjściu Wielkiej Brytanii z UE powołał też Deutsche Bank.