Oni chcą pracować, pracodawcy ich cenią, ale i tak nie zatrudniają. Co z pracą po sześćdziesiątce?
Michał Mańkowski
14 maja 2012, 16:16·4 minuty czytania
Publikacja artykułu: 14 maja 2012, 16:16
Już na początku zawodowej kariery niełatwo znaleźć pracę, a co dopiero po sześćdziesiątce. Teraz, dzięki reformie emerytalnej, będziemy pracować jeszcze dłużej. Przynajmniej teoretycznie, bo jeżeli za pracą będziemy rozglądać się z sześćdziesiątką na karku może być ciężko. Bardzo ciężko. - Praktycznie nie ma ofert dla osób w tym przedziale wiekowym - mówią zgodnie przedstawiciele kilku agencji pracy. A to duży błąd, bo najstarsi pracownicy to grupa niezwykle lojalna i najbardziej skłonna dla poświęceń dla dobra firmy.
Reklama.
Polskie społeczeństwo się starzeje. Już teraz na każde 100 osób w wieku produkcyjnym (18-64 lata) przypada 25 powyżej 65. roku życia. W najbliższych latach liczba ta będzie jeszcze rosnąć. Według przegłosowanej ostatnio reformy emerytalnej pracować będziemy musieli o kilka lat dłużej. Polaków martwi nie tylko dłuższa praca, ale też fakt, że pracować nie ma za bardzo gdzie. I nie pomaga deklaracja chęci jak najdłuższej pracy, do czego przyznaje się co trzecia osoba aktywna zawodowo.
Dyskryminacja w ofertach pracy ze względu na wiek jest niezgodna z prawem, dlatego w ogłoszeniach takich zapisów nie znajdziemy. - Nie można umieszczać ofert, w których zaznaczamy, że nie szukamy osób starszych - mówi nam jedna z pracownik agencji pośrednictwa pracy. Jednak jak to często bywa teoria swoje, a praktyka swoje. Z jednej strony prawo, a z drugiej wymogi i oczekiwania pracodawców. - Wiadomo, że z dwójki pracowników przeważnie wybiorą tego młodszego. U nas praktycznie nie ma ofert dla osób po sześćdziesiątce - słyszymy. Wyjątkiem są jedynie opiekunki do dzieci, które cenione są nawet za granicą.
- Z mojego doświadczenia widzę, że faktycznie nie ma ofert pracy dla tej grupy wiekowej - mówi Aneta Dziadkowiec z agencji pracy tymczasowej Jobs Plus, która na chwilę obecną w swojej ofercie nie ma pracy dla osób po sześćdziesiątym roku życia. - Nie bardzo jest co tutaj analizować, bo w ogóle nie mamy takich ofert - mówią nam wprost w Human Resources Poland.
Zimny pot przy poszukiwaniu pracy oblewa już dużo młodszych bezrobotnych.
- Ofert pracy dla ludzi po sześćdziesiątce praktycznie nie ma, a już na pewno nie takich skierowanych konkretnie do nich. Trudno się dziwić, bo ciężko jest już w przypadku wieku 45 plus - słyszymy w jednym z urzędów pracy w mieście wojewódzkim.
Badania swoje, rynek swoje
Najdziwniejsze w tym kontekście jest to, że w najnowszych badaniach, pracodawcy przekonują, że lubią pracowników po 50. roku życia. Według opublikowanego dziś sondażu "Plany Pracodawców" aż 93 proc. przedstawicieli badanych przedsiębiorstw uważa, że pracownicy w tej grupie wiekowej to dobrzy specjaliści. Prawie co drugi (41 proc.) jest przekonany, że firma ich zatrudniająca zyskuje na swojej efektywności.
Osoby starsze mogą dodatkowo przyciągnąć pracodawców swoim doświadczeniem i umiejętnościami. Co więcej, to właśnie oni są najbardziej związani ze swoim miejscem pracy i nie będą się długo wahać, jeżeli będzie trzeba poświęcić się dla dobra firmy. Dla 75 proc. przyszłość firmy, w której pracują, jest naprawdę ważna. Są bardziej dyspozycyjni (83 proc.) oraz wykazują większe zaangażowanie (55 proc.) niż ich młodsi koledzy. Jedynie niewielki odsetek badanych nie chce zatrudniać starszych osób, ale są to firmy, w których pracuje do 49 pracowników. Teoretycznie więc drzwi otwarte stoją w dużo większych przedsiębiorstwach.
Rzeczywistość jest jednak brutalna i wyniki nie do końca przekładają się na zapotrzebowanie na rynku pracy. Tak duże zadowolenie może wynikać z pracowników wiele lat pracujących w jednej firmie. Trudno powiedzieć, jak zachowaliby się pracodawcy, którzy mieliby zastąpić dawnego (starszego) pracownika. - Wtedy w grę wchodzą oczekiwania finansowe. Pracodawca woli doszkolić młodego, który będzie miał mniejsze wymagania niż od razu płacić kokosy komuś starszemu - wyjaśnia Aneta Dziadkowiec z Jobs Plus.
Wykształceni mają dużo łatwiej
W sytuacji, gdy na głowie pojawia się spora siwizna, a pracę trzeba znaleźć, najłatwiej mają osoby ze stanowisk kierowniczych. - Chodzi o wysokiej klasy specjalistów, jakimi są np. inżynierowie budowlani. Ważne jest jednak, żeby odnajdywali się w szybko zmieniającym się świecie - słyszymy w jednym z urzędów pracy. Nasza rozmówczyni zaznacza, że sytuacja, w której nie ma dużo ofert w tym przedziale wiekowym może oznaczać też, że dużo osób jej nie szuka lub dobrze radzi sobie z tym na własną rękę.
Co jednak, gdy nie mamy kilku doktoratów ani wieloletniego doświadczenia w zarządzaniu ludźmi? - Dla ludzi po pięćdziesiątce mamy oferty w budownictwie lub zakładach produkcyjnych - mówi nam Aneta Dziadkowiec.
Jeżeli w grę nie wchodzi typowo fizyczna praca przy przenoszeniu ciężarów, jest jeszcze szansa w kilku innych miejscach. Starsi ludzie, zwłaszcza panie, są szczególnie lubiane przez butiki, które zatrudniają je przy zmianach kolekcji.
- Panie przychodzą na kilka godzin w nocy i wtedy wymieniają towar na sklepie - mówi nam pracownica jednego z centrów handlowych. Chętnie pracują przy metkowaniu, wieszaniu ubrań, liczeniu towaru. Wilk syty i owca cała, bo sklepy doceniają pracowitych, rzetelnych i obowiązkowych pracowników - czytamy na GazetaPraca.
Starsze kobiety mogą spróbować też rozprowadzać kosmetyki lub środki medyczne skierowane zwłaszcza do ich grupy wiekowej. Niestety, często jest to tylko praca tymczasowa, która po prostu pomaga sobie dorobić.
Czy za trzydzieści lat będzie praca dla dzisiejszych 30-latków?
To praca raczej dla pań, ale starsi panowie też nie są bez szans na rynku pracy. Doświadczenie jest niewątpliwym atutem w prowadzeniu samochodu. Dlatego dużo taksówkarzy czy kierowców ciężarówek może szukać pracy właśnie w tej branży.
Iść z duchem czasu
Zanim zaczniemy rozglądać się za pracą, warto poukładać sobie zawodowy życiorys i odpowiedzieć na kilka ważnych pytań. - W jakim momencie życia obecnie się znajduję? Czego potrzebuję i w jakim charakterze chciałbym pracować? Następnie warto przyjrzeć się swoim kompetencjom: jaką wiedzę mam o zaoferowania, co potrafię i jakie zgromadziłem doświadczenia, a także jakie cechy charakteru doceniali moi poprzedni pracodawcy i dlaczego będę dobrym kandydatem do pracy - wyjaśnia w raporcie Pracuj.pl Beata Kapcewicz, szef serwisu ArchitekciKariery.
Starsi pracownicy nie powinni się bać się internetu. Dlatego warto jest śledzić serwisy rekrutacyjne i wysyłać aplikację na te ogłoszenia, które nas interesują.
- Warto stworzyć listę pracodawców, którzy mogą być zainteresowani naszą ofertą i bez względu na to, czy akurat interesująca nas firma ogłasza nabór pracowników czy nie, wysłać tam swoje CV. Skontaktujmy się też z Agencjami Doradztwa Personalnego i tam złóżmy swoje dokumenty - radzi ekspertka.
Reklama.
Udostępnij: 2
Pracownica Urzędu Pracy
wypowiedź anonimowa
Ofert pracy dla ludzi po 60-ce praktycznie nie ma, a już na pewno nie takich skierowanych konkretnie do nich. Trudno się dziwić, bo ciężko jest już w przypadku wieku 45 plus.
Aneta Dziadkowiec
pracownik agencji pracy
Pracodawca woli doszkolić młodego, który będzie miał mniejsze wymagania niż od razu płacić kokosy komuś starszemu.