Mariusz Sokołowski idzie na emeryturę. Nie wiadomo, kto zajmie jego miejsce.
Mariusz Sokołowski idzie na emeryturę. Nie wiadomo, kto zajmie jego miejsce. Fot. Waldemar Kompała / AG

Mariusz Sokołowski od ośmiu lat był rzecznikiem Komendanta Głównego Policji. W lipcu przechodzi na emeryturę. Policjant w spoczynku ma zamiar zająć się karierą akademicką - Sokołowski jest wykładowcą na Uniwersytecie Warszawskim. Nie wiadomo jeszcze, kto go zastąpi.

REKLAMA
Przez osiem lat na stanowisku rzecznika policji Sokołowskiemu nie udało się uniknąć kontrowersji. Jego praca była różnie oceniana, a styl, w jakim wypowiadał się w telewizji, nie zawsze się podobał. Miesięcznik "Press" w 2008 roku uznał go za jednego z najgorszych rzeczników, umieszczając go w rankingu "antyrzeczników".
Sokołowski na swoim koncie ma też naturalnie sukcesy. W 2012 roku przyznano mu tytuł Lwa PR. Natomiast w 2007 roku został uznany za rzecznika prasowego "wyznaczającego standardy", za co otrzymał nagrodę PRoton.
Głośny był również zatarg rzecznika policji ze znanym biznesmenem Zbigniewem Stonogą. Sokołowski w jednym z wywiadów powiedział, że w sprawie przedsiębiorcy toczyło się 29 postępowań. Stonoga uznał, że rzecznik kłamie i wytoczył krucjatę przeciwko rzecznikowi KGP.
Według "Rzeczpospolitej", po schedę po 42-letnim Sokołowskim nie zgłoszą się tłumy. Oprócz tego, że bycie rzecznikiem samo w sobie nie należy do najłatwiejszych zadań, to jeszcze za trzy miesiące może nastąpić wymiana na stanowisku komendanta głównego, a tym samym jego rzecznika.
źródło: RP.PL