Oficerowie mieli pytać kelnera o osoby związane z koncernem Łukoil i z amerykańską ambasadą. Kelner zeznał, że pytano go o to, czy wiedział, że ze ścian restauracji usunięto urządzenia podsłuchowe zanim zaczął podsłuchiwać polityków i biznesmenów. Padły również pytania o powiązania
Marka Falenty z rosyjskimi właścicielami restauracji. Kelner wyraził zgodę na badanie wariografem.