Rafał Trzaskowski będzie szefem sztabu wyborczego Platformy Obywatelskiej, a Joanna Mucha zostanie rzecznikiem kampanii przed wyborami parlamentarnymi – podaje TVN 24.
Po porażce wyborczej prezydenta Komorowskiego i sondażowym kryzysie PO w rządzącej partii pojawiło się przekonanie, że potrzeba "nowego otwarcia" i odświeżenia wizerunku ugrupowania. Do tego potrzebne są nowe twarze polityków, którzy mogą poprowadzić Platformę do sukcesu w wyborach parlamentarnych na jesień. Okazuje się, że PO już teraz stawia na młodych.
Z informacji reporterki "Faktów" TVN Katarzyny Kolendy-Zaleskiej wynika, że szefem sztabu wyborczego PO zostanie 43-letni Rafał Trzaskowski, wiceminister spraw zagranicznych. Jak podkreśla dziennikarka, w 2009 roku, kiedy jako nieznany szerzej kandydat startował w wyborach do Parlamentu Europejskiego, odniósł sukces m.in. dzięki aktywności w mediach społecznościowych. Dziś internet to jedna z tych przestrzeni, gdzie Platforma wypada słabo.
Na pierwszy front kampanijnej walki wysłana też zostanie była minister sportu Joanna Mucha. Ona ma być rzecznikiem kampanii parlamentarnej.
Szykuje się również inna zmiana, która podkreśli personalne "odświeżenie" Platformy. Z informacji "Pulsu Biznesu" wynika, że Małgorzatę Kidawę-Błońską na stanowisku rzecznika rządu zastąpi 31-letni poseł Cezary Tomczyk. Według gazety nominacja dla Tomczyka miała być warunkiem, który postawił, odchodząc z rządu, minister sportu Andrzej Biernat, szef regionu łódzkiego PO i dotychczasowy lider listy sieradzkiej w wyborach do Sejmu.
W naTemat pialiśmy o tym, że jednym z powodów kryzysu partii rządzącej jest fakt, że nie ma nowych kadr – młodych, 30- i 40-letnich polityków, którzy mogliby pokazać nową twarz ugrupowania. Widać wyraźnie, że Platforma chce zadać kłam temu twierdzeniu i wykreować godnych rywali dla Andrzeja Dudy, Marcina Mastalerka czy Pawła Szefernakera z obozu PiS.