Norweg przeprowadził się do Bydgozczy i wypala najlepszą kawę na świecie.
Norweg przeprowadził się do Bydgozczy i wypala najlepszą kawę na świecie.

Audun Sørbotten pochodzi ze Skandynawii, ale od roku zamiast fiordów, ogląda bydgoskie ulice. Co tam robi? Przeprowadził się do Polski, żeby zarazić nas miłością do świeżo mielonej kawy parzonej na norweski sposób i cuppingu. Norweg od niedawna prowadzi palarnię kawy i sklep internetowy w Bydgoszczy. Kawa nie ma przed nim tajemnic, a on sam nie ma sobie równych w jej wypalaniu. Dowód? Właśnie został mistrzem świata w wypalaniu kawy.

REKLAMA
Skandynawia - w tym kraju wiedzą, jak ją robić
Sørbottenowi nie zawsze było po drodze ze sztuką parzenia kawy. Przez wiele lat wszystko wskazywało na to, że to kariera naukowa jest mu pisana. Z zawodu jest biochemikiem, ale cztery lata na uczelni utwierdziły go, że w życiu chodzi o... parzenie kawy. Żeby było jeszcze śmieszniej, kawa uderzyła mu do głowy dopiero tuż przed 30-stką.
Świeżo upieczony mistrz świata w wypalaniu kawy wypił ją po raz pierwszy w wieku 19 lat. Pierwsze doświadczenie było mocne jak filiżanka espresso - zrobiło mu się słabo, a awersja do kofeiny długo go nie opuszczała. Wiele lat musiało upłynąć, zanim Norweg odkrył uroki picia kawy. Ale kiedy już je odkrył, nie było odwrotu.
Kiedy rzucił prace badawczą, trafił pod skrzydła palarni Solberg & Hansen w Oslo. Tym, którzy są miłośnikami kawy nie trzeba tłumaczyć, co to za miejsce. Dla tych, którzy kawę lubią, ale kolekcjonowanie informacji o miejscu pochodzenia, sposobie parzenia i wypalaniu uważają za niepotrzebną fatygę - Solberg&Hansen to jedna z bardziej znanych i cenionych palarni w Skandynawii.
To właśnie tam przez osiem lat zdobywał szlify i uczył się, jak postępować z kapryśnymi ziarnami kawy. Okazał się całkiem pojętnym uczniem, pojętnym na tyle, żeby zacząć zgarniać prestiżowe nagrody w konkurencji wypalania kawy.
Najnowsze wyróżnienie - mistrzostwo na World Coffee Roasting Championship to największe osiągniecie w jego karierze i niezbity dowód na to, że warto było porzucić biochemię i pójść za zapachem świeżo mielonej kawy. – Tak, stało się! Właśnie wygrałem Mistrzostwa Świata w Wypalaniu Kawy! To świetne uczucie! – pisał wyraźnie uradowany na swoim profilu na Facebooku tuż po tym, jak się okazało, że jest najlepszym roasterem na świecie.
logo
Norweg i jego najnowsze trofeum - statuetka mistrza w wypalaniu kawy. Facebook.com/AudunCoffee
Traf chciał, że oprócz miłości do kawy, Norweg zapałał gorącym uczuciem do Polki. To też powód, dla którego swój kawowy biznes postanowił rozkręcić nie pośród skandynawskiego krajobrazu, ale na Kujawach - w Bydgoszczy.
Norweski roaster uczy Polaków kokekaffe
Plan był jasny: przeprowadzka, znalezienie miłego lokalu w dobrej lokalizacji, zakup sprzętu do wypalania, sprowadzenie najlepszej jakości ziaren kawy zza granicy i voila! Zapał Norwega nieco osłabł, kiedy zderzył się z polską biurokratyczną machiną. – Nie było łatwo – przyznaje w rozmowie z naTemat.
Trudności z urzędnikami udało się jednak ostatecznie przezwyciężyć, a pierwsze ziarna udało się wypalić pod koniec 2014 roku. Powstanie Audun Coffee - bo tak właśnie nazywa się palarnia, poprzedziła akcja crowdfoundingowa. Audunowi udało się zebrać ponad 5 tys. zł na zakup sprzętu.
logo
Audun i jego "maszyna do wypalania" kawy. Facebook/AudunCoffee
Audun ma swój własny styl wypalania, który odpowiada nie tylko jego znajomym ze Skandynawii, ale zaczyna powoli podbijać podniebienia polskich kawoszy. – Zamierzam promować norweski styl wypalania i zaparzania kawy w Polsce. Odcień tropikalnych owoców, różnych rodzajów jagód, orzechów czy czekolady zawarty w poszczególnych typach kawy zanika, jeśli kawa jest ciemno wypalona. Moja kawa będzie jasno palona, w sposób który wydobywa z ziaren dodatkowe smaki ukryte w kawie. Espresso aktualnie króluje w polskich kawiarniach. Chciałbym zachęcić Polaków do stosowania alternatywnych sposobów zaparzania – pisze na swojej stronie.

Kawa w liczbach

400mld filiżanek kawy wypijają rocznie mieszkańcy Ziemi
4 filiżanki kawy dziennie wypija statystyczny Europejczyk (160 litrów/ osobę w ciągu roku)
12,7 kg kawy spożywa przeciętny mieszkaniec Finlandii
3,4 kg kawy wypija statystyczny Polak
25-30 mg kofeiny zawiera filiżanka espresso 25ml
2/3 światowej produkcji stanowi Arabika, a 1/3 Robusta Czytaj więcej

Są i pierwsze pozytywne recenzje. Kawa od Auduna Sørbotten smakuje. – Nowy gracz na rynku wchodzi może bez pompy marketingowej, ale z pompą smakową, bo dziś wypita w bydgoskim Landszafcie(red.:kafejka w Bydgoszczy). Kolumbia zaczarowała mnie wytrawnością i elegancją z lasem owoców w tle. Może nieco przyciężka, ale pewnie można to skorygować np. grubszym zmieleniem. Do eksperymentów nabyłem też Kenię. Dałem Lubej ziarenka do powąchania "w ciemno" - bez wahania skonstatowała "Tim!". Podobieństwo do wypieków z Oslo nieprzypadkowe, w końcu "norwegian roast". Aromat oszałamiający – komentuje użytkownik forum "Wszystko o kawie".
Norweg, a od niedawna dumny mieszkaniec Bydgoszczy ma misję. Chce zarazić Polaków miłością do kokekaffe - czyli tradycyjnego parzenia kawy w dzbanku. Kokekaffe to ulubiony sposób parzenia kawy w Skandynawii. Żaden piknik nie może się bez niej odbyć. W Polsce na razie nie ma chyba zbyt wielu fanów, ale roaster z Norwegii jest zdeterminowany, żeby to zmienić. – W Polsce pije się dużo espresso w stylu włoskim. Pora to zmienić. To dobry czas, branża kawowa zaczyna się rozrastać nad Wisłą. Polacy otwierają się na różne smaki sposoby parzenia kawy o bardzo się z tego powodu cieszę – mówi.
Ma na to nawet swój sposób - cupping. Cupping to mała degustacja różnego rodzaju kaw podanych w filiżankach. Można spróbować, porównać i przekonać się, co nam najbardziej odpowiada.
logo
Cupping - czyli degustacja kawy Facebook.com/AudunCoffee
Plany na przyszłość? Audun chciałby mieć kiedyś swoje własne miejsce, gdzie nie tylko wypalałby kawę i ją sprzedawał, ale miłośnicy kawy mogliby usiąść i napić się jej na miejscu. Norweg nie żałuje swojej przeprowadzki, a Polska szalenie mu się podoba. – Jestem zachwycony tym krajem. Nie zawsze jest różowo, ale ludzie mieszkający tutaj są świetni, podobnie jak pogoda, krajobrazy, wszystko mi się tu podoba – mówi z uśmiechem.

Napisz do autora: dominika.majewska@natemat.pl