I jak jej nie lubić? Była nieźle "Zakręcona", dziś jak sama mówi - najcenniejszym okres jej życia jest macierzyństwo. Reni Jusis w latach 90-tych była jedną z największych gwiazd polskiej sceny muzycznej. Miała ogromny talent do tworzenia przebojów i niezłą stylówę. Piosenkarka pokazała nam archiwalne zdjęcia i opowiedziała, jak wyglądało jej życie 20 lat temu.
20 lat temu? Marzenie o byciu piosenkarką. I te fryzury!
Gdy pytam Reni Jusis o miłe wspomnienia sprzed dwóch dekad, mówi że pierwsze na myśl przychodzą te o plaży w Mielnie. Wtedy, jako studentka Akademii Muzycznej w Poznaniu spacerowała wzdłuż morza i marzyła. Oczywiście o wielkiej karierze muzycznej: - Od października do maja jak się wychodzi z psem na plaże to nasze ślady są jedynymi śladami na plaży - jest opustoszała i ilekroć spacerowałam po tej plaży wyobrażałam sobie że ta przestrzeń jest po prostu tylko moja i wypełniały ją moje marzenia. Marzenia o wielkiej scenie i o założeniu zespołu.
Przyznaje, że to były czasy szalone, zarówno pod kątem planów i realizacji marzeń, ale także pod kątem tego, jak się ubieraliśmy. Reni wyciąga fotografie z tamtych lat i pokazuje, jak wyglądała dokładnie 20 lat temu. - Powoli zaczynała się zabawa w stylizacje. Tu, na głowie mam fryzurę a’la księżniczka Leia z Gwiezdnych Wojen. Uśmiecham się także i ja, bo przecież taką Reni Jusis zna z tamtego okresu niemal każdy. - Tęsknie za tymi czasami i ciesze się że dzięki zdjęciom mogę do nich wracać. Wydaje się, że to było naprawdę bardzo niedawno.
Był rok około 1995. Jusis wtedy jeszcze nie wiedziała, że niedługo jej marzenia o wielkiej karierze się spełnią, a jej fryzura stanie się jej znakiem rozpoznawczym.
Rowery dwa, aparaty na klisze, czyli szalone 90-te
- W tamtym czasie życie dzieliłam na podróże do Poznania, a później Koszalina, gdzie nagrywałam z Jarem. Wtedy też piosenkarka poznaje Michała Urbaniaka, zaczyna współpracę z Liroyem. Wtedy też, pojawiają się takie przeboje, jak “Rowery Dwa”, czy “Zakręcona”. - To był bardzo płodny czas muzycznie. Pytam Reni czy ma zdjęcia z tamtego okresu, bo jak sama przyznaje - fotografie pomagają wrócić wspomnieniami do najpiękniejszych chwil. Choć nie było wtedy aparatów cyfrowych czy smatrfonów, a jedynie aparaty na klisze, to sprzed 20 lat zachowało się mnóstwo zdjęć. I niemal każde wyjątkowe i unikalne. Uśmiechamy się, bo te należące do Reni Jusis idealnie obrazują, jak szalone i piękne były lata 90-te.
Selfie
Po 20 latach od tamtych wydarzeń, podczas wspominania tych najpiękniejszych chwil i przeglądania, jak już ustaliliśmy - zdjęć bezcennych, Reni dodaje, że najcenniejszy okres jej życia to ten, kiedy została mamą - Moje maluchy wypełniają całą moją przestrzeń. Kiedyś zdjęcia z tras koncertowych, dziś te ukazujące rodzinne życie Reni.
To niezwykłe fotografie. Robione profesjonalnym sprzętem czy zwykłym aparatem w telefonie komórkowym, ale wyjątkowe na swój własny sposób, bo ukazują uchwycone chwile, których pewnie nie dałoby się sfotografować w tak szybkim czasie apartem na klisze. Kiedyś zdjęcia kolekcjonowaliśmy w albumach tradycyjnych, dziś sortujemy je w folderach na smartofnach. Ważne, by te szczególne zachować. Najlepiej wywołać i oprawić w ramki. Stworzyć galerię zdjęć i czasem, za ich pomocą, wrócić do pięknych chwil.
- Z mojej perspektywy wcześniej całe moje życie wypełniała muzyka i przyznam, że było to dla mnie bardzo satysfakcjonujące. Myślę że niedługo wrócę do muzyki bo bardzo za tym tęsknię - mówi Reni.
I zapewne z tego okresu będą pochodzić zdjęcia, które staną się niesamowitą pamiątką na lata. Bez względu jaką techniką zostaną wykonane. Będą wspomnieniem czasów, o których także będziemy mówić “szalone”, “piękne”, a już na pewno “wyjątkowe”. Bo przecież każde wspomnienie jest unikalne.
Reni jest ambasadorką cyklu „Pielęgnujmy wspomnienia” z FOTOJOKEREM, który od 20 lat dba o nasze zdjęcia i wspomnienia. Z okazji swojego jubileuszu firma przygotowała konkurs, w którym do zdobycia profesjonalny sprzęt fotograficzny. Więcej pod tym linkiem.
Partnerem cyklu "Pielęgnujmy wspomnienia" jest FOTOJOKER