Prace sejmowe zaskoczyły młode matki.
Prace sejmowe zaskoczyły młode matki. Agencja Gazeta/Jakub Atys

Już 900 osób podpisało petycję do prezydenta, aby zablokować podpisanie przez niego ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. Może ona spowodować, że kobiety, które prowadzą własną działalność gospodarczą krócej niż dwa lata, po urodzeniu dziecka będą dostawały tylko 17,77 zł zasiłku od państwa.

REKLAMA
Projekt ustawy wpłynął do Sejmu 16 października 2014 roku. 5 listopada odbyło się pierwsze czytanie i skierowano go do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. 15 maja, po trzecim czytaniu na posiedzeniu w Sejmie odbyło się głosowanie całości projektu ustawy. Podczas głosowania na sali było obecnych 426 posłów i tylko Ligia Krajewska z Platformy Obywatelskiej była przeciw. 425 posłów zagłosowało za przyjęciem ustawy. Nikt nie wstrzymał się od głosu. Próbowaliśmy porozmawiać z posłami biorącymi udział w głosowaniu nad ustawą, jednak część z nich odmówiło komentarza, lub nie odebrała telefonu.
Ustawa została przekazana prezydentowi i marszałkowi Senatu. 12 czerwca Senat nie wniósł żadnych poprawek, co oznacza, 16 czerwca została skierowana do Prezydenta do podpisu. W tej chwili prace nad ustawą jeszcze się nie zakończyły. Jednak same zainteresowane są zaskoczone zmianami, jakie próbuje przeprowadzić Sejm. Droga legislacyjna projektu odbyła się po cichu i nie odbyły się żadne konsultacje społeczne. W ten sposób nie dano ciężarnym właścicielkom firm przygotować się do zmian.
Kobiety, które zakładają swoją firmę na krótko przed urodzeniem dziecka są oskarżane o próbę podwyższenia sobie zasiłku macierzyńskiego. Argumentem za wprowadzeniem ustawy ma być fakt, że przez cały okres prowadzenia firmy płacą najniższy ZUS i tylko raz wpłacają najwyższą składkę, dzięki czemu przez okres po urodzeniu dziecka otrzymują 6 tysięcy miesięcznie. Częstym zarzutem jest, że firmy zakładają tylko po to, aby uzyskać od ZUS- u wysokie świadczenia macierzyńskie. Zakład przyznaje, że w razie wątpliwości sprawdza i dokładnie bada, czy nie dochodzi do wyłudzeń.
Jednak sytuacja kłóci się ze wcześniejszymi zapewnieniami państwa, że warto zakładać swoją własną działalność wykorzystując fundusze europejskie. Z tej możliwości skorzystało wiele kobiet będących teraz w ciąży, które teraz martwią się o to, że dostaną od państwa mniej niż 20 złotych miesięcznie. Po wprowadzeniu ustawy zniknie możliwość jednorazowego wpłacenia wyższej składki ubezpieczeniowej na krótki czas przed porodem. W świetle nowego prawa, aby uzyskać zasiłek w wysokości 6600 tysięcy złotych należy wpłacać pieniądze na rok przed porodem.
Jak czytamy w jednej z opinii merytorycznych przygotowanych w Biurze Analiz Sejmowych, "ustawa, poza kilkoma innymi ważnymi aspektami, ma na celu ograniczenie skali występujących nadużyć, polegających na zgłaszaniu wysokiej podstawy wymiaru składki i pobieraniu z tytułu krótkiego okresu ubezpieczenia (1-2 miesiące) wysokich zasiłków z ubezpieczenia chorobowego". Niestety, ustawa zrównuje osławione przez ZUS „naciągaczki”, zakładające działalność gospodarczą tylko w celu uzyskania wysokich świadczeń, jak i uczciwe kobiety przedsiębiorcze, prowadzące własną działalność przez wiele lat, traktując je równorzędnie i tym samym krzywdząco dla tych drugich –czytamy w proteście.

Napisz do autorki: barbara.kaczmarczyk@natemat.pl