Sejm ma nowego marszałka. Została nim była rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska (PO). Za jej kandydaturą opowiedziało się 244 posłów. Jerzy Wenderlich (SLD), który również obiegał się o stanowisko marszałka, otrzymał 43 głosy.
Za Kidawą-Błońską opowiedzieli się niemalże wszyscy obecni na sali posłowie PO (głosu nie oddali tylko Cezary Kucharski i sama Kidawa-Błońska) oraz PSL. Posłowie PiS jednomyślnie zagłosowali przeciwko obydwu kandydaturom.
Problemy techniczne z oddaniem głosu miała minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska, ale – dzięki pomocy posła Jakuba Rutnickiego (PO) – kłopoty udało się w końcu przezwyciężyć.
Wenderlicha poparli członkowie klubu SLD, prawie wszyscy członkowie koła Ruch Palikota (za kandydaturą Kidawy-Błońskiej głosowała tylko Zofia Popiołek) oraz kilku posłów niezrzeszonych, w tym Anna Grodzka, Armand Ryfiński i Ludwik Dorn.
– Bardzo dziękuję za ten zaszczyt, za wybór, za to, że mi zaufaliście – mówiła po zakończeniu głosowania nowa marszałek.
– Mam nadzieję, że te cztery miesiące to jednak jest dużo czasu i zdążymy zrobić wiele dobrych potrzebnych ustaw, dokończyć sprawy rozpoczęte. Wiem, że marszałek Sejmu musi stać na straży konstytucji, regulaminu, przestrzegania prawa i mam nadzieję, że będziemy wspólnie tworzyli dobre prawo, mimo różnic politycznych, bo inaczej się nie da – dodała Kidawa-Błońska.
Nowej marszałek gratulują koleżanki z PO, w tym minister nauki Lena Kolarska-Bobińska.
Wenderlich pełnił obowiązki marszałka po tym, jak z urzędu zrezygnował Radosław Sikorski. Teraz obradom Sejmu będzie przewodniczyć Kidawa-Błońska.