Rozbijanie od środka Unii Europejskiej słabo idzie europosłowi Januszowi Korwin-Mikkemu, za to ośmieszanie Polski kolejny raz przeniósł na nowy poziom. Sprzeciwiając się pracom nad wprowadzeniem ujednoliconego systemu biletowego w Europie polski europarlamentarzysta krzyczał "ein Reich, ein Volk, ein Ticket", a swoje kuriozalne wystąpienie zakończył gestem hitlerowskiego pozdrowienia.
REKLAMA
Janusz Korwin-Mikke do nazistowskich pomysłów przyrównał w ten sposób rozpatrywany przez Komisję Transportu i Turystyki Parlamentu Europejskiego projekt unijnych przepisów, które mają doprowadzić do ujednolicenia systemów biletowych w środkach komunikacji działających w granicach Unii Europejskiej. – Cały czas mówimy o różnorodności, że mamy bronić różnorodności, ale cały czas, gdy dochodzi do głosowania, głosujemy za ujednoliceniem wszystkiego. Nie jesteśmy za zróżnicowaniem, ale za ujednoliceniem – wykrzykiwał Korwin-Mikke.
Przypomnijmy, że Janusz Korwin-Mikke idąc do Parlamentu Europejskiego zapowiadał, że "rozwali Unię od środka", a z siedziby Komisji Europejskiej zrobi dom publiczny. Na razie ma jednak wiele ważniejszych zajęć. Już chwilę pod zdobyciu intratnego mandatu europosła przyłapano go na drzemce podczas obrad jednej z komisji. Kilka miesięcy później zajmował się układaniem pasjansa podczas przemówienia Sekretarza Generalnego ONZ.
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!